Oscypek to moim zdaniem najlepszy ser na świecie.Zwłaszcza wędzony , słony i oczywiście zrobiony z owczego mleka (kto wie kiedy owce się kocą i jest mleko?)Ale nawet "mieszany" wart jest przejechania 300 km żeby go skosztować.Twardzielom polecam żentycę , pozostałość po owarzeniu bundzu.Jedna szklanka i zaczyna tykać zegar śmierci .I trzeba naprawdę się pomodlić żeby droga do W-C była krótka.Polecam zwłaszcza turystom z nawykowym zaparciem.Pozdrawiam.
eee co Ty mówisz o tej biednej żyntycy. Uwielbiam ją i nigdy nie miała po niej najmniejszych problemów...mój mąż zresztą też nie. W smaku też jest super - taki oscypkowy kefir a jak syci i dodaje energii
Normalnie jestem fanką żyntycy
no nie wiem, jak do tej pory, odpukać , trafiaja mi się same prawdziwe i pyszniutkie, żadne tam solone ble
ale ja od dłuższego czasu kupuję u tych samych ludzi i wiem że sa sprawdzeni
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum