są impregnaty do butów Z membraną i wtedy oddychalność nie ucierpi. ale jeśli chodzicie w butach środkiem potoku to jedynie gumofilce wytrzymają impregnacja nie równa się wodoszczelności i nieprzemakalności
od kilku lat mam buty chiruca z gore-texem, sprawują się dobrze. Dopiero w tym roku zauważyłem że nie są już tak wodoodporne jak wcześniej, muszę chyba pierwszy raz wypastować je jakaś pastą.
od kilku lat mam buty chiruca z gore-texem, sprawują się dobrze. Dopiero w tym roku zauważyłem że nie są już tak wodoodporne jak wcześniej, muszę chyba pierwszy raz wypastować je jakaś pastą.
ANI SIĘ QRNA WAŻ !!!!! uszkodzisz membranę czyli gore-tex. jedynie impregnat i to do butów z membraną.
ANI SIĘ QRNA WAŻ !!!!! uszkodzisz membranę czyli gore-tex. jedynie impregnat i to do butów z membraną.
Wiem ale niestety nie widzę innego wyjścia. Membrama oddycha znakomicie ale co zrobić jak but łapie wodę jak byle jaki trampek. 4 lata było dobrze, mogłem po strumykach chodzić, niestety od roku nie wytrzymuje próby wody. Próbowałem już różnych środków ale niestety nic nieprzemakalności nie pomogło
tylko trzeba zwrócić uwagę bo sa impregnaty na mokre buty i sa na suche. znaczy sa takie że mokre buty trzeba smarowac i zostawić do wyschnięcia. a są tez takie że impregnuje się na suche.
od kilku lat mam buty chiruca z gore-texem, sprawują się dobrze. Dopiero w tym roku zauważyłem że nie są już tak wodoodporne jak wcześniej, muszę chyba pierwszy raz wypastować je jakaś pastą.
też mam takie buty. Póki co 3-ci sezon zaliczony na sucho , łącznie z chodzeniem po strumykach. Buty kosztowały 550 zł wiec pomyślałam sobie że może wytarguję choć impregnat za darmo. Mój plan przeszedł. Dostałam impregnat w spray'u. Używam go 2 razy w roku bo i w zimie śmigam w tych butach. Samo impregnowanie jest bardzo proste. Czy to coś daje? no nie mam pojęcia. Może ktoś ma takie buty i ich nie impregnował, chętnie poznam opinię.
ja do tej pory impregnowałem swoje nabukowe chiruca jakimiś sprajami aż po kilku latach wsiąkają wodę jak gąbka. I tu chyba mój błąd bo trzeba było pomyśleć o woskach(tego typu co jabol mi podpowiedział) But nie natłuszczany wysycha i po latach zaczynają się problemy. Mam jeszcze drugą parę tych samych chiruca do chodzenia w zimie po ulicach i tych juz nie zmarnuję Wosk zamówiony
Hmm kupiłem w zeszłym tygodniu buty w HiMountain, potrzebowałem na następny dzień więc się spieszyłem i wybrałem takie coś:
Trezeta Tiwanaku Pro NV
Cena: 499 zł, na necie da się kupić wszędzie za 449, ale nie miałem czasu czekać więc kupiłem. I ogólnie jestem z nich zadowolony, pomimo że mnie obtarły, strasznie, nawet odciski narobiły, ale to nic nowe buty trzeba przechodzić i będzie ok.
Ale najbardziej co mnie martwi i tu pytanie do Was jako doświadczonych turystów Bo o ile wyżej wymienione objawy miną na pewno, to dochodzi jeszcze jeden objaw, który mnie strasznie martwi. Zaznaczam, że w sumie nigdy w życiu nie chodziłem w butach za kostki, a nawet w zimie zawsze chodzę w niskich butach więc może też stąd ten objaw ale nie wiem, może to też po prostu tak jest i też trzeba przechodzić.
A mianowicie chodzi o to, że po jednym takim konkretnym dniu chodzenia po górach, takiej 10 godzinnej trasie przypuśćmy. Strasznie zaczyna mnie boleć nad kostkami tam gdzie buty się wiąże, odczucie takie jakby Ci ktoś nogi kajdankami skuł, albo jakbyś miał nad kostkami jakieś metalowe obręcze wrzynające Ci się w nogi. A na drugi dzień już po chodzone bo tak boli po dniu wcześniejszym, że po prostu uniemożliwia to chodzenie. Tak było w tamtym tygodniu i w tym niestety też, dzisiaj jakoś to przetrwałem. ale za dużo przez to nie pochodziłem
I pytanie do Was, czy to jest normalne i po prostu minie, czy to z tymi butami może być coś nie tak
a może za mocno wiążesz?
Pewnie wiesz ale profilaktycznie napiszę.... przy wchodzeniu nie wiążemy buta do samego końca, natomiast przy schodzeniu wiążemy jak najbardziej do samej góry
Powiem Ci że nie wiedziałem o czymś takim, ale nie wiedzieć skąd tak właśnie jak piszesz robiłem od początku, bo mi tak właśnie było wygodnie No ale potem już kombinowałem jak się da i nic to nie pomagało, na wszystkie możliwe sposoby, po prostu z czasem coraz większy ból nie ważne jak zawiązane
[ Dodano: 2011-10-02, 21:59 ]
Eh chyba źle Cię zrozumiałem, nie do samego końca, zrozumiałem, że po prostu luźniej, a nie wiem czy Ci nie chodziło o co innego, bo napisałaś nie do samej góry, czyli właściwie jak
A to widzisz tak nie próbowałem Więc sprawdzę to za tydzień mam nadzieję, jak pogoda będzie, bo jutro nawet nie próbuje tych butów zakładać, bo tak już nogi bolą
VS84, moje buty na początku powodowały dokładnie te same objawy - z czasem noga się przyzwyczaiła a but ułożył i teraz wszystko gra. To "z czasem" to praktycznie cały pierwszy wyjazd - jakiś tydzień. Ja nigdy wcześniej nie chodziłam w butach z uciskiem na kotkę więc się nie dziwię że kostki były " niezadowolone" i dawały się we znaki.
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum