A jest gdzieś możliwość wypożyczenia takich sanek dla małych dzieci? Takie, że si kładzie dziecko do środka i spokojnie można z nim iść przez śnieg. Jeżeli tak to gdzie?
Ja jadę z dzidzią i sankami tym razem. Myślę, ze i tak jest co ciągnąć - dzidzia 15 kg ;)
Na Kalatówki nie powinno być problemu, na Morskie też. A co myślicie o Chochołowskiej? Z tego co pamiętam latem - było kilka bardziej stromych odcinków. Kościeliska chyba łagodniejsza, prawda?
Powiedzcie mi, bo nie kojarzę - przez Kościeliską też biedne konie pną się pod górę?
ultkolo...to zależy...jak od Gąsienicowej, to może udało by Ci się jakoś dojść, ale od Kuźnic, czarno to widzę...ogólnie w rakach łatwiej i bezpieczniej zimą...
Witam Mam pytanie, czy da radę wejść teraz na Kasprowy Wierch bez czekana i raków?? Jaka trudność?? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam
To jest trudne do przewidzenia naprawdę, bo wszystko zależy od ilości śniegu i od tego jak bardzo szlak będzie przedeptany, w jeden tydzień wejdziesz bez niczego, w następny możesz mieć problem. Czekan w zasadzie Ci się nie przyda, ale coś na buty na wszelki wypadek wypadałoby mieć
ultkolo napisał/a:
Witam Mam pytanie, czy da radę wejść teraz na Kasprowy Wierch bez czekana i raków?? Jaka trudność?? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam
to wszystko zależy ile też jest śniegu, czy jest lód - to napewno raki się przydadzą, ale przy większym śniegu, jak będziesz się zapadał np po kolana raki są zbędne.
Radze się zastanowić przy jakich warunkach chciałbyś isć, przy 3 st lawinowym jaki teraz panuję nie polecam, wiem z własnego doświadczenia,że bez problemu się dojdzie do Myślenickich Turni, a potem już są zaspy śniegu i torowanie drogi, wpada się do kolana lub pas w śnieg. warto dokładnie obserwować oznakowania szlaku, bo o zgubienie się bardzo łatwo. Dobrze jest sie zoorientować czy kolejka linowa danego dnia działa :)
Przypominam sobie wycieczkę na Grzesia, to było w 2008 roku 31 XII, po minięciu granicy lasu, pojawiło się duże zachmurzenie i trzeba było szybko wracać do granicy lasu. Po dużych opadach śniegu, kosodrzewina będzie zakryta i guzik sie można połapać czasem, więc nawet na Grzesia trzeba uważać w warunkach zimowych, gdyż pogubić się jest łatwo. pozdrawiam
Generalnie rzecz biorąc to w górach nie ma żartów. Szczególnie zimą,wtedy musimy bardzo uważać. Nawet idąc na Grzesia można się nieźle rozczarować i najeść sporo strachu,wiem coś o tym. Co dopiero wyższe partie gór...
Ja zimą chodzę w góry dopiero od dwóch lat, wcześniej jakoś trudno miałem się przekonać do zimowych wędrówek. Wybieram jednak szlaki na miarę swoich możliwości, w "wysokie tatry" się nie "zapuszczam", zostawiam je bardziej "wprawionym" wędrowcom.
Miejsca do których docieram też są piękne i również dostarczają radości obcowania z nimi a warunki pogodowe staram się dobierać tak, aby nie zagrażały mojemu bezpieczeństwu
Ulka , chyba wiem o czym piszesz. ja też w zimowych wyjściach dopiero "raczkuję"
a jutro jadę sprawdzić osobiście warunki na szlakach, dokąd dojdę nie wiem... napiszę po powrocie.
a teraz spadam, bo wyjazd skoro świt... pozdrawiam :)
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum