Ująłeś dobrze, można było się domyśleć o co chodzi :) Dysponuje ktoś zdjęciami z Orlej? Może nie fotorelacja (choć to byłoby super) ale chociaż parę fotek.
jack71
Wiek: 53 Doczy: 07 Mar 2010 czyli 5182 dni temu
A jak wygląda samo przejście (wejście/zejście) przez Krzyżne (żółty szlak od Murowańca do Doliny Pięciu Stawów) ? Kusi mnie ten szlak, ale nie wiem, czy dałabym radę. Byłam na Świnicy i Zawracie (wjazd na Kasprowy i marsz szczytami) - na Świnicy był jeden moment, w którym się bałam, ale nie było źle, gorzej było już na Kościelcu - jeśli chodzi o wchodzenie (trzy kryzysy ;), przy ostatniej "wspinaczce" musiał pomóc mi narzeczony), bo przy schodzeniu jakoś mniej się boję i poszło mi dość sprawnie.
przejście (wejście/zejście) przez Krzyżne (żółty szlak od Murowańca do Doliny Pięciu Stawów)
Proponowałbym wyjście na Krzyżne od Doliny Gąsienicowej. Od Kuźnic szlakiem przez Boczań do Murowańca. Następnie kawałek w dół drogą dojazdową do schroniska, w prawo na żółty szlak. Po przekroczeniu Czarnego Potoku chwilę Lasem Gąsienicowym, a później ścieżką wśród kosodrzewiny, skąd widoczny Kościelec. Następnie podejście zboczem Żółtej Turni, przekroczenie wodospadu na Żółtym Potoku i po wejściu na Zadni Upłaz piękna panorama Doliny Pańszczycy i Orlej Perci. Teraz do Czerwonego Stawu i po obejściu go i przejściu obok Wielkiej Kopki pod Przełęcz Krzyżne. Podejście nie jest trudne, może z wyjątkiem zbocza Wksmundzkiego Wierchu, gdzie trzeba się powspinać przy użyciu rąk. Po wejściu na górę wspaniały widok. W prawo prowadzi szlak na Orlą Perć, teraz w lewo żółtym szlakiem do Doliny Pięciu Stawów. Szlak kończy się w dolinie niedaleko Siklawy przy schronisku w Dolinie Pięciu Stawów.Dalej szlakiem przy wodospadzie w dół Doliny Roztoki. Doliną Roztoki do Wodogrzmotów Mickiewicza i dalej asfaltową drogą z Morskiego Oka do Palenicy Białczańskiej. Stąd busem przez Bukowinę Tatrzańską do Zakopanego.
Tak to mniej więcej wygląda z opisu mojej wędrówki z września 2004r
Najtrudniejsze na tej drodze jest chyba zbocze Wksmundzkie nie pamiętam czy są tam łańcuchy lub jakieś inne uchwyty, ale chyba nie skoro nie zapisałem.Szlak nie jest w sumie trudny, choć dość męczący. Radzę odpoczywać jak najczęściej a dłużej koniecznie na Przełęczy Krzyżna i w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów.
Pytam głównie z ciekawości :), ale są one również dla mnie niejako wyznacznikiem trudności szlaku (niebezpiecznych miejsc, wspinaczki itp.), choć już wiem, że niekoniecznie.
Łańcuchów się nie boję (bałam się za pierwszym razem - Szpiglasowa Przełęcz) i przyznam, że momentami było mi łatwiej z nich nie korzystać, a stanowiły one jedynie gwarancję bezpieczeństwa na wszelki wypadek (zwłaszcza przy schodzeniu). Z klamrami spotkałam się chyba tylko raz i była to chyba tylko jedna klamra ;) (Zawrat może ?), ale jakoś nie budzą one mojego zaufania... Nie wiem, czy dobrze myślę - po nich się również wchodzi, nie służą tylko do trzymania (wybaczcie, jeśli to głupie pytanie:) ) ?
Co do szlaku - to tak właśnie planowałam, następnym razem może się uda. Marzy mi się Przełęcz pod Chłopkiem (cudne widoki ponoć), ale niestety to nie dla mnie :/.
wypadki maja ryzykanci i lakko duchy!!!!! jak i Ci z rutyna.
Święta prawda, trudno się nie zgodzić z taką jw uwagą. Zawsze w górach trzeba mięć dużo pokory,nie znaczy to wcale że trzeba się za bardzo bać chodzić po szlakach. Ta bojaźń na pewno szybko zelżeje i stanie się zwykłą tremą a to już jest korzystne a nawet potrzebne dla psychiki turysty - wspinacza.
jack71
Wiek: 53 Doczy: 07 Mar 2010 czyli 5182 dni temu
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum