Baca onanizuje się stojąc nad Dunajcem.
- Co robicie baco? - pytają turyści.
- Wysyłam dzieci na wakacje nad morze.
-----------------
Baco, jakie owce zjadają mniej trawy: białe czy czarne?
- Czarne.
- A dlaczego?
- Bo czarnych jest mniej.
-----------------
Gospodyni wraca pociągiem z jarmarku do swojej chałupy?
- Proszę pana, czy w Zimnej Wodzie też staje? - pyta konduktora.
- Chyba kaczorowi.
-----------------
- Poznajecie tę gaździnę? - pyta sędzia bacę, wskazując na kobietę z dzieckiem.
- Poznaję.
- To wasze?
- Moje.
- A co będzie z płaceniem?
- Jo nic za to, wysoki sądzie, nie chcę.
-----------------
Stary baca siedzi na przyzbie i patrzy na przechodzącą Jagnę.
- Chodź no Jagno, pochędożymy...
- A co wy też baco, do kościoła ida...
Mija pięć minut i Jagna wraca.
- Wicie baco, tak sobie myślę: Kościół stał i stać będzie, a z wami to już różnie bywa...
Wiek: 37 Doczya: 22 Lut 2010 czyli 5546 dni temu Posty: 299 Tematy: 8 Otrzyma 7 piw(a) Skd: Murzasichle
Wysany: 2010-02-24, 21:41
W Zakopanem na Giewoncie
Chłop powiesił się na prącie
A powiesił tak paskudnie
Lewym jądrem na południe
--
Siedzi baca i idzie zagraniczny turysta. Podchodzi Anglik i próbuj zagadać, ale góral nie rozumie, w końcu po jakimś czasie gadania, góral mówi: what... Anglik uradowany gada dalej, myśli że baca rozumie, a baca nie wytrzymał: whatpieprz się.
quadro.ql
Wiek: 38 Doczy: 24 Lut 2010 czyli 5544 dni temu Posty: 10 Tematy: 1 Skd: Zielona Góra
Wysany: 2010-02-25, 19:06
Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. Sędzia pyta:
- No to jak to było, Baco?
- Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach!!! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach!!! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie zezarł pestkom pesteckom pstrykł, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy...
Młody juhas wraca z wojska po dwuletniej służbie. Żona Jagna chwyta go za rękę i ciągnie do sypialni. On stanowczym gestem zatrzymuje ją i mówi:
- Chodź Jagna, pójdziemy na spacer.
Wyprowadził ją na połoninę.
- Widzisz Jagna to piękne niebo?
- Oj widzę, widzę, ale chodź prędko do chałupy.
- A widzisz Jagna te piękne smreki?
- Widzę, ale chodźmy już...
- A widzisz te cudne wirchy?
- No, widzę...
- To patrz Jagna uważnie i zapamiętaj, bo teraz przez miesiąc to będziesz tylko sufit oglądała.
--------------
Młody juhas przydybał na połoninie hożą Hanusię. Zawlókł ją do szałasu, rozebrał, rzucił na pryczę i mówi:
- Powiedz mi teraz Hanuś szczerze, masz ty jeszcze wianek?
- Mam Jędruś, mam.
- No to ubieraj się cholero. Inni cię nie chcieli to i ja nie chcę.
---------
Bacowie wraz z młodym juhasem wybrali się na hale wypasać owce.
Po kilku dniach młody juhas pyta się bacy:
- Baco, a nie chce się to wam do bob?
-Ni, tutaj tyla owiec...
Młody juhas nie wytrzymał i na drugi dzień pokrył owcę.
Zobaczyli to bacowie i w śmiech. Zawstydzony juhas pyta:
- Czego się śmiejecie? Sami mówiliście, że są owce.
- No tak, ale ty wybrałeś najbrzydszą.
Fantasmagoria
Doczya: 24 Lut 2010 czyli 5544 dni temu Posty: 65 Tematy: 6 Otrzyma 3 piw(a)
Wysany: 2010-02-27, 14:03
Turysta wynajmując pokój u gazdy w Zakopanem, zastrzega się:
- Cena jest wygórowana, ale niech tam, tylko żeby był spokój, i żadnych dzieci!
- Tu nima zadnych dzieci panocku...
Rano słychać potworny hałas i z poddasza zbiega wrzeszcząc niemiłosiernie wataha rozbrykanych dzieciaków. Oburzony turysta idzie do gazdy.
- Gazdo, miało nie być żadnych dzieci!
- Panocku, to nie dzieci, ino diabły wcielone!
Góral przyprowadził swoja żonę będącą w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 1000 zł, i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna, bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.
Fantasmagoria
Doczya: 24 Lut 2010 czyli 5544 dni temu Posty: 65 Tematy: 6 Otrzyma 3 piw(a)
Wysany: 2010-03-02, 21:04
Bacę zaproszono w karnawale na bal przebierańców.
Pytają go znajomi, za co się przebrał.
-A za łoscypka .
-A jak to, baco, za oscypka?
-A siadne se w kąciku i bede śmierdział.
hunter85
Doczy: 02 Mar 2010 czyli 5538 dni temu Posty: 3 Tematy: 0
Wysany: 2010-03-02, 22:16
hehehe powalające te kawały :)
sam bym dodał jakiś ale nie znam żadnych Góralach :(
cristiano002
Doczy: 02 Mar 2010 czyli 5538 dni temu Posty: 4 Tematy: 0
Wysany: 2010-03-02, 22:33
Baca był świadkiem wypadku samochodowego, Poldek walnął w drzewo. Przesłuchuje go gliniarz:
- Baco jak to było?
Na to baca:
- Panocku widzicie to drzewo?
- Widze.
- A oni nie widzieli.
osa827
Doczy: 03 Mar 2010 czyli 5538 dni temu Posty: 4 Tematy: 0
Wysany: 2010-03-03, 15:45
Pewien góral z żoną i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec. Na środku rzeki gdy woda sięgała im już do piersi, żona zaniepokojona zapytała:
- A gdzie Jontek?
- Nie bój się - odpowiedział chłop - ja go za rękę prowadzę!
kuciek3
Doczy: 04 Mar 2010 czyli 5537 dni temu Posty: 4 Tematy: 0
Wysany: 2010-03-04, 17:55
Idzie góral do ubikacji w górach i pyta:
- je tam kto
słyszy odpowiedz turysty:
- tu się nie je tu się sra
Idzie baca i spotyka Malarza, który maluje góry. Zatrzymuje się i przygląda się uważnie jak dokładnie malarz odzwierciedla szczegóły pięknych gór. Po chwili mówi: Cholera, ile to się cłek musi namęcyć jak ni mo aparatu!
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Nie moesz ciga zacznikw na tym forum