Mylna - przeszedłem całą, bez żadnych rozszerzeń - ciągle wg szlaku ;)
Świetnie - bardzo fajna przygoda, poczołgać się trochę, wybrudzić, patrzeć w te wszystkie korytarze ;)
Jakieś zdjęcia z Raptawickiej ma Bobb, natomiast z początku Mylnej i przy wyjściu mam gdzieś na aparacie ;)
Mylna - przeszedłem całą, bez żadnych rozszerzeń - ciągle wg szlaku ;)
Trudność w określeniu czy całą czy nie całą się przeszło polega na tym ,że trzeba się wracać trzy razy z: Komory, Izby no i z Pawlikowskiego a też z uwagi na rozszerzenia szlaków. Też tam byłem z kolegą , ale nie wiem czy wszędzie. Raczej na pewno nie.
Jakieś zdjęcia z Raptawickiej ma Bobb, natomiast z początku Mylnej i przy wyjściu mam gdzieś na aparacie ;)
Hej, hej, z wielkim opóźnieniem, ale zapracowany byłem ostatnio, nawet fotki na konkurs wrzuciłem dosłownie w ostatniej chwili i to te z ubiegłego roku, bo tegoroczne leżą jeszcze niewywołane z RAWów, więc proszę o wybaczenie że nie odpowiadałem ;)
Tak przy okazji chwalę się, że pozwoliliśmy sobie z Kolaszkiem na zorganizowanie nieautoryzowanego zlotu użytkowników zakopaneforum.pl ciekawe co na to Admini
A co do zdjęć mam je wkleić tu, czy też wystawić Wam w pełnej rozdzielczości na mój serwer (jak ostatnio) ?
Ten zlot to miałby być czy już był? Jakby coś na ten temat, bo to jest b. interesujące.
Niestety już był, połaziliśmy z Kolaszkiem i jego ekipą m.in. po dol. Kościeliskiej i wleźliśmy na Nosala, a i wieczorkiem mieliśmy tematy do obgadania, bo mieszkali tuż za płotem, zresztą sam się o to postarałem
Swoją drogą można by było pomyśleć o jakimś zlocie w przyszłym sezonie?
można by było pomyśleć o jakimś zlocie w przyszłym sezonie?
Mamy dużo czasu do omówienia i uzgodnienia w tym temacie. Myślę ,że Admina też będzie na tak, tzn "za a nawet przeciw".Może jednak najpierw Szefowa na ten temat się wypowie.
Ile obecnie kosztuje wejście na teren parku i wejście do Jaskini Mroźnej?
Jak wygląda sprawa z Jaskinią Mylną - żeby tam chodzić i ją całą zwiedzić ( całą zwiedzić to mam na myśłi to co jest udostępnione do zwiedzania ), to trzeba mieć jakąś mapkę, czy można śmiało chodzić tam bez mapki i bez obaw, że się zgubi? Gdzieś czytałem, że jest tam wszystko oznakowane?
I jeszcze proszę o potwierdzenie, czy wszystko dobrze piszę - na szlaku są Jaskinia Mroźna ( ta oświetlona ), Jaskinia Raptawicka ( ta, do której schodzi się po drabinie ), Smocza Jama, Jaskinia Mylna. To te, co znam. Ale na AutoMapie znalazłem też info, że jest też Jaskinia Obłazkowa. Jest taka faktycznie i jak ewentualnie wygląda podejście do niej?
No i później dociera się do schroniska GOPR-u na Hali Ornak i można dalej iść nad Staw Smreczyński.
I jeszcze pytanko co do tego schroniska - można tam zjeść jakiś obiadek i jak z cenami tam jest? Był tam ktoś w tym sezonie?
Jak daleko od schroniska jest ten Staw Smreczyński?
kolaszek
Wiek: 32 Doczy: 18 Lip 2010 czyli 5177 dni temu
Na teren parku 2,20 ulgowy 4,40 normlany ( tego normalnego pewny nie jestem)
Mylna oznakowana jest bardzo dobrze, bardzo fajnie się nią idzie.
Idąc doliną Kościeliską możesz zaliczyć jaskinie: mroźną, mylną, raptawicką i smoczą jamę. Jaskinia Obłazkowa jest chyba dla grotołazów z papierami tylko.
Na staw Smreczyński jest chyba poniżej godziny od Schroniska Ornak, ale ile dokładnie to nie pamiętam już.
W Mroźnej byłam kilka lat temu, ale mam odruch klaustrofobiczny i zrobiłam to tylko dla męża. Z kolei uwielbiam Smreczyński Staw, choć zdecydowanie wolałam go bez tych barierek, ale wiem,że to dla dobra przyrody. Ludzie wszędzie włażą i niszczą. A co wy myślicie o tym stawie?
W Mroźnej byłam kilka lat temu, ale mam odruch klaustrofobiczny i zrobiłam to tylko dla męża. Z kolei uwielbiam Smreczyński Staw, choć zdecydowanie wolałam go bez tych barierek, ale wiem,że to dla dobra przyrody. Ludzie wszędzie włażą i niszczą. A co wy myślicie o tym stawie?
To moje ukochane miejsce w Tatrach i dla mnie najpiękniejszy widok - szczególnie w maju
Patrząc na ten staw na to jego ogrodzenie lasem dalej na te sąsiadujące wierzchołki wysokich gór Tatr Zachodnich to można się po prostu zauroczyć. Widok jeden z cudnych. Jest to pięknie położony staw, którego powierzchnia w całości należy do Doliny Kościeliskiej.
Właśnie w Dolinie Kościeliskiej pożegnałam stary rok. Tak prawie - bo z Doliny wyjechaliśmy k. 15 czyli jeszcze przed zmrokiem.
Rano czułam się w miarę ok - tzn. noga bolała, ale nie strasznie i miałam tylko lekki kaszel.
Więc zapadła decyzja - jedziemy do Kościeliskiej.
Bus na dworcu zdołał zapakować raptem 6 osób (większość osób wybierała kierunek na Kuźnice).
Muszę przyznać, że droga w Dolinie jest przepiękna również zimą. Turystów była umiarkowana ilość.
Droga do schroniska zajęła bodaj tyle, ile na drogowskazach - bo musiałam zrobić trzy przerwy regeneracyjne.
W schronisku niestety tłok i ciężko o miejsce, ale się udało.
W drodze powrotnej zaczęłam się czuć coraz gorzej i po dojściu do Polany Pisanej skusiłam się i zapytałam po ile przejażdżka bryczką w dół Doliny.
Trochę mnie zmroziło jak usłyszałam 120zł i stwierdziłam, że najwyżej padnę gdzieś po drodze (górną granicą, którą założyłam na tę wątpliwą przyjemność było 100zł).
W końcu jakiś inny góral zobaczył, że kuleję i powiedział, że przewiezie nas za 90zł. Pal licho nogę. Zaczęłam mieć dreszcze (widać gorączka dawała o sobie znać) i stwierdziłam, że raz się żyje. Góral miły, więc niech będzie. I tak oto zhańbiłam się jazdą saniami, ale już w połowie drogi byłam szczęśliwa, że podjęłam taką decyzję.
W drugą stronę busik zapełnił się w trymiga i po chwili byliśmy już w ośrodku.
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum