Spacerek Doliną Kościeliską

Szlak jest bardzo prosty, ale za to bardzo efektowny. Nie wymaga praktycznie żadnego wysiłku, jedynie ciut pod koniec przy schronisku Ornak. Można by powiedzieć, że jest to deptak, bo jest licznie odwiedzany, prawie płaski i szeroki.

Uroki tego miejsca to przede wszystkim niesamowite widoki i rzeka płynąca obok nas. Dla chcących trochę wrażeń polecam Jaskinię Mroźną - oświetlona, płatna, ciasna :P czy też piękny Wąwóz Kraków (dla geologów i innych pasjonatów to niezwykłe miejsce).

Jeśli natomiast ktoś nie ma siły na spacer lub mu się nie chce, to można skorzystać z dorożek, które dojeżdżają do polany, którą uważam za najbardziej widokową na szlaku.

Dolina Kościeliska

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dolina_Ko%C5%9Bcieliska
http://www.gory-szlaki.pl/dolina_koscieliska.htm

Byłem z wycieczką kilkunastoosobową w sobotni dzień. Przyjechaliśmy bardzo wcześnie - bo o 8 rano.
W związku z tym było cicho i spokojnie - brak innych turystów.
Zaskoczony byłem jej szerokością u podstawy.... wcale nie wygląda na to iz jesteśmy w Tatrach... za to wzrok mógł spokojnie wędrować po okolicy ...
zapodam kilka zdjęć z tej wycieczki....

Czerwone Wierchy z Doliny Kościeliskiej

Nie znalazłam pasującego tematu o Czerwonych Wierchach, więc zapytam tu ;-)

Wybieramy się w Tatry pod koniec maja i chciałabym zaatakować w końcu Czerwone Wierchy (wcześniej nie nadarzyła się okazja, a nie można przecież tylko wciąż z rozmarzeniem obserwować ich z oddali :-P ). Niestety to nasz pierwszy wyjazd w góry w tym sezonie, nie mieliśmy teraz czasu/możliwości się dobrze rozchodzić (przed rozpoczęciem sezonu tatrzańskiego lubię się rozchodzić najpierw w rodzinnych Beskidach, bo mimo, że 'na co dzień' dużo chodzimy po mieście, to jednak kilometry robione po płaskim a kilometry w górach znacznie się różnią) więc boję się, że nasza kondycja nie będzie powalać (tym bardziej, że właśnie skończyliśmy chorować...) i szukam trasy, która nie będzie bardzo ciężka.
Myślałam o trasie Kiry - Dolina Kościeliska - Ciemniak - Małołączniak - Kondracka Kopa - Kasprowy Wierch (a z Kasprowego w zależności od stopnia zmęczenia w dół ...

Ornak - Dolina Kościeliska

Schronisko górskie na Hali Ornak działa od 1948 roku i jest jednym z najchętniej odwiedzanych schronisk w Tatrach. Dostać się do niego można m.in. przez Dolinę Kościeliską, która należy do najpiękniejszych po polskiej stronie Tatr.

Czy ktoś nocował w schronisku na Ornaku i może nam powiedzieć coś na temat warunków, cen i klimatu w tym schronisku :?:

Dolina Lejowa i Dolina Kościeliska

Patrząc na ten dział stwierdziłam, że warto tu dodać jeszcze jedną, króciutką trasę spacerową świetną zarówno dla osób z dużym lękiem wysokości jak i dla osób, które w Tatrach są po raz pierwszy i ich kondycja nie pozwala jeszcze na większe wyprawy, a mają ochotę poobcować z naturą i pooddychać świeżym powietrzem (albo po prostu odpocząć po cięższych wyprawach w otoczeniu lasu, polan i wody tak jak zrobiliśmy to my w tamtym roku) - Dolinę Lejową. Należy tu też dodać, że nie jest to popularne miejsce dzięki czemu jest tam bardzo spokojnie (w trakcie spaceru spotkaliśmy tam dwie osoby), co jest niewątpliwie wpływa na jej urok.

Droga zaczyna się na Polanie Biały Potok, mija skałę Między Ściany i wiedzie żółtym szlakiem spokojnie przez las, przez łąki, nad przyjemnie szumiącym Lejowym Potokiem, przechodząc przez kilka polan, miejscami ukazując widok na szczyty. Następnie skręca czarnym szlakiem, prowadząc delikatnie do ...

Relacja z 5 dni w Tatrach

Zakopane zastało nas deszczową aurą, jednak opady mimo, że były bardzo intensywne, były przelotne, więc wybraliśmy się na spacer do Doliny Kościeliskiej - najpierw droga do Schroniska na Hali Ornak na ciepłą herbatę, a kiedy przestało padać do Smreczyńskiego Stawu i następnie do Wąwozu Kraków i Smoczej Jamy, także pierwszy dzień w pełni spacerowy i na luzie :-)











Następnego dnia prognozy pogody nas ucieszyły więc wyruszyliśmy z samego rana znów w kierunku Doliny Kościeliskiej, ale tym razem za Wyżnią Kirą Miętusią odbiliśmy czerwonym szlakiem w kierunku Ciemniaka. Pierwsze 30minut drogi było mocno męczące i potrzebowaliśmy kilku parominutowych postojów na tym fragmencie, ale potem szło się już bardzo fajnie (jedynie jeszcze mały kawałek drogi po Polanie Upłaz sprawił że się trochę zdyszeliśmy). Na Chudej Przełączce zastał nas jednak ...