dirtydancer
Doczya: 09 Mar 2012 czyli 4569 dni temu
Posty: 6 Tematy: 0 Skd: mazury
Wysany: 2012-03-09, 12:27
Ja raczej samotnie w gory nie jezdze. Ale to wynika z tego ze w moim otoczeniu jest kilka osob ktore maja podobne zainteresowania i zawsze znajdzie sie ktos chetny na wyjazd.
Przekonałem się żę wędrówki w większym gronie denerwują mnie i niepotrzebnie stresują. Czym więcej ludzi tym więcej problemów. A to ktoś chce kupę, ktoś siku, ktoś za chwilę chce zjeść, inny musi odpocząć a jeszcze ktoś znów napić się. Po jakimś czasie okazuje się że już trzy godziny "idziemy" a jesteśmy nadal na początku. Kiedyś po godzinie męczarni odłączyłem się od takiej kilkuosobowej grupy, zaszedłem do schroniska 4 godziny przed nimi idąc spokojnie, często zatrzymując się na zdjęcia i wcale nie przemęczając się. To chyba był przełom w moim życiu bo od tej pory nie skusiłem się już nigdy na tego typu grupowe wyjścia i chodzę najczęściej sam.
Wyjście samotne ma dużo plusów ale chyba najlepiej jest mi iść w dwie lub max trzy osoby o podobnych chęciach i kondycji co ja. I bezpieczniej i jest z kim pogadać. Niestety co raz ciężej jest mi kogoś znaleść, takie czasy że ludzie wolą wygody tryb życia a nie wspinanie się po górach. Nawet Ci z którymi łaziłem kiedyś odpadli wybierając wygodniejsze zajęcia, np. siedzenie przed telewizorem.
To prawda że idąc samotnie jesteśmy bardziej otwarci na innych turystów, często kogoś spotykam i okazuje się że możemy gadać i gadać bo mamy tyle wspólnych tematów, jak byśmy znali się od lat. Często w schroniskach spotykałem obcokrajowców i nawet nie znając za dobrze języków obcych "rozmawialiśmy" aż nas ręce bolały Takie to już te góry, mają magię która łączy wszystkich swoich miłośników
Tatry łączą ludzi i to jest prawda,szczególnie miłośników. Nie mniej jednak samotne wędrówki też nie zawsze są dobrym rozwiązaniem. O ile w niższych partiach gór możemy kontempolować przyrodę,podziwiać góry, o tyle w wyższych partiach trzeba,lub też powinno mieść się towarzysz tak na wszelki wypadek. Chodzi tutaj o względy bezpieczeństwa.
Furi
Wiek: 43 Doczy: 17 Cze 2011 czyli 4835 dni temu
Ja w Tatry wyjeżdżam najczęściej w grupie najbliższych przyjaciół (2 osoby) plus do tego jeździ mój tata, który polubił góry oraz ja z zona i synkiem. Czyli jest nas 5 dorosłych i dziecko. Dziewczyny wolą słabsze trasy mniej męczące a my w wyższe partie uderzamy. Gdy idziemy wspólnie to ja z kolegą i czasem z tatą idziemy szybszym tempem ale zawsze czekając na resztę. Staramy się dopasować do reszty. Ale reszta też nie narzeka jak narzucimy szybsze tempo bo oni i tak idą swoim
Wg mnie przygoda górska w towarzystwie jest raczej ciekawsza od samotnej wyprawy (a poza tym właśnie względy bezpieczeństwa). Najlepiej chodzi mi się z 1 osobą lub w małej grupie, a samotnych wypraw spróbowałem dopiero w tym roku... Jednak np. gdybym się przeprowadził gdzieś blisko Tatr i zaczął znacznie więcej chodzić po Tatrach, to chyba takie samotne wyprawy mogłyby zacząć dominować...
agata12901
Doczya: 25 Wrz 2011 czyli 4734 dni temu
Posty: 9 Tematy: 0 Skd: wieś
Wysany: 2012-09-23, 18:58
4 października wybieram się do Zakopanego sama, jeżeli ktoś miałby ochotę połazić, dotrzymać towarzystwa to zapraszam:) W górach będę dopiero 3 raz więc nie zamierzam porywać się mega trudne szlaki:)
W takim razie trafiłaś w dobre miejsce,poza tym na forum jest tez dział o szlakach,wiec tam na pewno znajdziesz kilka ciekawych propozycji dla siebie,forumowicze chętnie doradzą
Apartamenty
Doczy: 04 Cze 2013 czyli 4117 dni temu
Posty: 96 Tematy: 0 Skd: Zakopane
Wysany: 2013-06-26, 06:46
Zdecydowanie wędrówka z kimś,zawsze jest raźniej no a poza tym również i bezpieczniej,o tym nie wolno zapominać. Chyba ze ktoś chce się całkowicie zresetować,wtedy taka samotna wędrówka też może zdziałać cuda.
Chyba ze względów bezpieczeństwa lepiej jest podróżować po górach z kimś,ale też bez przesady,powiedzmy 2 osoby wystarczą aby stworzyć taką zgraną parę. Zawsze jest się wtedy także do kogo odezwać i mamy towarzystwo. Ma to więcej plusów niż minusów.
Samotnie w góry - to niezbyt dobry pomysł.
Nawet ktoś wyjątkowo sprawny może czasem potrzebować pomocy drugiej osoby.
W końcu to góry ...
Dwójka - to rozsądne minimum :)
Samotnie w góry - to niezbyt dobry pomysł.
Nawet ktoś wyjątkowo sprawny może czasem potrzebować pomocy drugiej osoby.
W końcu to góry ...
Dwójka - to rozsądne minimum :)
Zależy, gdzie idziesz. Czasem takie samotne wyprawy są wspaniałe. Zazwyczaj i tak są tłumy na szlakach. ;)
ania130289
Doczya: 13 Mar 2013 czyli 4200 dni temu
Posty: 1 Tematy: 0 Skd: Pabianice
Wysany: 2013-07-16, 20:20 wycieczka po górach sierpien 2013
Ma może ktoś chęć na pospacerowanie po górach? Koniec sierpnia początek września 2013. Termin jest do uzgodnienia. Wybierałam się z ekipą jednak ludzie się wykruszyli..a samej po górach nie chce mi się chodzić..
Apartamenty
Doczy: 04 Cze 2013 czyli 4117 dni temu
Posty: 96 Tematy: 0 Skd: Zakopane
Wysany: 2013-07-29, 11:01
No tak,ale przecież nie zagadujesz do każdego napotkanego turysty bo to nie miałoby żadnego sensu. Tylko wędrówka z kimś,ale wiadomo że czasem są takie miejsca gdzie chcielibyśmy udać się sami,przemierzyć jakiś szlak. Tylko nie jest to zbyt bezpieczne,w tym tkwi cały sens.
Za każdym razem gdy byłem w górach towarzyszyła mi moja Szanowna Małżonka (wcześniej Szanowna Narzeczona, a jeszcze wcześniej Szanowna Dziewczyna ). Znamy swoje możliwości - ja wchodzę szybciej, Ona z kolei szybciej schodzi. Dodatkowo w 2 osoby moim zdaniem jest bezpieczniej i zwiększa się szansa, że coś ciekawego nam nie umknie. Oczywiście od czasu do czasu lubię iść z kimś poznanym na szlaku jakiś odcinek, ale generalnie na dłuższą metę jestem za dwuosobowym składem.
Po wysokich górach chodzę zawsze z mężem.Raz ,że bezpieczniej, drugie,że w razie jak sobie słabo radzę, to chłop zawsze pomocną dłoń poda.
Po niższych górkach różnie.Lubię samotne wyprawy np. w Beskid Mały.
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum