:: VS84 - zauważyłam, że Ty w ogóle po górach chodzisz sam - nie brakuje Ci towarzystwa w tych wędrówkach? Ja owszem, w większej grupie czy z kimś obcym nie lubię chodzić, bo ciężko wtedy dobrze zgrać tempo, ale całkowicie sama też sobie nie wyobrażam chodzić ;-) I tu mam tu o tyle dobrze, że przez tyle lat chodzenia z moim mężem po płaskim i po górzystym wyrobiliśmy sobie podobną kondycję, podobny styl i podobne tempo :-D ::
Nie chcąc tam zbaczać z tematu odpowiem na Twoje pytanie tutaj, a być może jeszcze ktoś się wypowie ;-)
A więc ja po górach do tej pory chodziłem sam, ale ostatnio zacząłem chodzić też w mniejszych czy większych grupach, więc powoli już jakieś porównanie mam i wnioski są z tego różne. Wszystko zależy od trasy, dnia, pogody i wielu innych rzeczy.
Za ...