Moskol zdecydowanie , pyszny jest w Stek Chałupie, jadłam też w Restauracji u Wnuka podany z siadłym mlekim lub kefirem. Do tego te masełko czosnkowe. Pycha próbowałm robić w domu, ale nie wychodzi tak dobry
Posty: 65 Tematy: 3 Otrzyma 4 piw(a) Skd: warszawa
Wysany: 2011-10-27, 21:21
gł. danie OSCYPY - śniadanie , obiad, kolacja,
na start od razu torba oscypa i dopiero gdzieś w drogę ,
a jak już nie mogę oscypa to idę do tej stołówki w stylu gierka
- na jajecznicę :DD
tamta stołówka na skrzyżowaniu przed drogą na kolejkę na kasprowy-
gdzie mają ławy wymalowane na zielono ;)
Wszystkie potrawy w zakopanem smakują super, a szczególnie oscypek smażony z żurawiną, zapiekane grule z sosem tzatzikowym, smalec ze swojskim chlebem i kiszonymi ogórami, kwaśnica, żur... można by wymieniać w nieskończoność:) Ja polecam gospodę kolibecka na trasie do kolejki na kasprowy wierch przy rondzie Jana Pawła... tam można super zjeść
najulubieńsza to kwaśnica - dla mnie najlepsza w karczmie pod Skocznią/Krokwią, potem żyntyca i oscypek - kupowane w bacówce - najlepiej w okolicy Strążysk, a potem wszystkie (absolutnie wszystkie) ciacha z cukierni Gabi
Ewyo, mimo, że to nie rodzima potrawa, to zgadzam się - pychota! Ale jest jedno "ale": Ik smacek jest wtej inksy i grzecniy łoskoce gymbe, bo dobrze wyklepany moskol mo siy wysusyć, a nie upiyc.
Ewyo, mimo, że to nie rodzima potrawa, to zgadzam się - pychota! Ale jest jedno "ale": Ik smacek jest wtej inksy i grzecniy łoskoce gymbe, bo dobrze wyklepany moskol mo siy wysusyć, a nie upiyc.
to nie wiem jaką wy historie tego znacie , ale ziemniaki ogólnie pochodzą z ameryki i pewnie Indianie je znali
a mój dziadek jeszcze w larach 30 i pewnie wcześnie to jadał
Mikołaj bo zaraz nie wytrzymam psychicznie Ten temat powinien być natychmiast zamknięty Ja właśnie jadłem pospolitego schaba. Ile można..
Żeby dodać coś od siebie. Takich potraw jest kilka. Ale rzeczywiście miodem na me serce jest właśnie to samo, co przedstawił Mikołaj. A jeszcze dobry bigos do tego, to już bajka. Proste ale jedyne w swoim rodzaju.
Nie mam pojęcia jak ta knajpka się nazywa, ale jak dotąd tam najlepszy bigos w Zakopanem jadłem. Jest na Krupówkach. Po tej samej stronie, co Karczma po Zbóju. Wchodzi się w bramę kamienicy, idzie jakieś 30-50m i na wprost jest wejście. Na środku tej knajpy stoi piec, obok leży kupa porąbanego drewna. Mam zdjęcie, ale nie mam pojęcia jak je tu dodać. Może ktoś by nazwę skojarzył.
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum