Magda zaadoptuj mnie Oczywiście to był żart.Moje chłopaki to zagorzali wędkarze i stąd te Mazury,ale jak ich komary pogryzą to może będzie ostatni wyjazd nad jeziora.
Magda
Wiek: 47 Doczya: 07 Lip 2010 czyli 5188 dni temu
Iwa życzę ci,żeby tych twoich chłopaków komary wystraszyły :),ale jak oni tacy zapaleni wędkarze to może byc z tym ciężko,jeśli ryby będą miały tam dobre branie :) Dobrze,że mój małżonek to zagorzały wielbiciel gór (bo gdyby wędkował to miałabym problem - jego komary nie gryzą )
Witam wszystkich, mam pytanie odnośnie wjechania wózkiem na Gubałówkę. Wiem że wygodne jest zejście, zjechanie przy Szymoszkowej, ale czy da się wjechać od strony Krupówek? Wózek ma duże, pompowane koła i przyznam że wolę wejść niż wjechać kolejką. Podpowie mi ktoś którędy można bezpiecznie wjechać?
Witam wszystkich, mam pytanie odnośnie wjechania wózkiem na Gubałówkę. Wiem że wygodne jest zejście, zjechanie przy Szymoszkowej, ale czy da się wjechać od strony Krupówek? Wózek ma duże, pompowane koła i przyznam że wolę wejść niż wjechać kolejką. Podpowie mi ktoś którędy można bezpiecznie wjechać?
Pozdrawiam
już nie pamiętam ,ale na wózku chyba można wjechać kolejką , a jak nie to autem od kościeliska na górę i potem jakiś kilometr asfaltową drogą
jest to szlaczek wiodący cały czas w górę, ale podejścia nie są wymagające
Ja tam wchodzilam w przedostatni dzien pobytu w gorach i szlaczkiem tego czegos bym nie nazwala. Dla mnie droga byla bardzo meczaca, pelno obsuwajacego sie zwiru i w ogole atmosfera na szlaku jak nie na szlaku... Pelno psow, placzacych dzieci, ktore po prostu nie dawaly rady pod gore, a mamusie nie chcialy ich wynosic na rekach, bo same ledwo szly. Ale i tak szacunek dla dwoch dziewczyn, ktore wchodzily na Gubalowke w japonkach... to jest dla mnie mistrzostwo swiata..... Widoki z trasy i ze szczytu sa rzeczywiscie sa cudne, ale niestety tam nie da sie pobyc w atmosferze gor. Na Gubalowce bylam dwa lata temu i byla lekko zatloczona, ale to co zobaczylam w tym roku, to moge powiedziec tylko po prostu Krupowki, choc na Krupowkach bywa lepiej, bo tam choc sie ludzie krzywo nie patrza na osoby w butach trekingowych
NO rzeczywiście japonkach to mistrzostwo .. ale widzialam tez w górach dwie dziewczyny w pantofelkach z torebką na ramieniu :D aż sie chcialo pstryknąć pamiątkowe zdjęcie :)
powstrzymałam sie w ostatniej chwili :)
wracając do tematu...
Naczytałam sie i juz nie moge sie doczekac.. a tu jeszcze tyle czasu do urlopu.
Teraz przestudiuję jeszcze mapę..
To bedzie moj pierwszy raz w Tatrach .. Już zacieram ręce.
Iść na te Gubałówkę czy nie iść?
Furi
Wiek: 43 Doczy: 17 Cze 2011 czyli 4843 dni temu
To jest superanckie wejście na pierwszy dzień lub dzień przyjazdu. Lekko można się zasapać popodziwiać widoczki i na Gubałówce wypić piwko rozkoszując się piękną panoramą Tatr. poza tym zauważyłem że niektóre pamiątki są tam lekko tańsze niż na targu na dole. Jeżeli chodzi natomiast o jedzenie to wydawało mi się słabe jakościowo i drogie. Chyba że kiedyś spróbuje czegoś dalej tam w kierunku do wyciągu Szymoszkowej
Dla nas Gubałówka jest zawsze obowiązkowa - piękne widoczki i słodkie lenistwo na polance Gubałówki
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum