No temat dla mnie super i jak najbardziej na czasie Tym bardziej, że w wyższych partiach gór już w Tatrach mamy warunki zimowe.
Ja szczerze mówiąc dopiero będę zaczynał zimowe chodzenie, ale już przedsmak tego miałem na Giewoncie, Kozim Wierchu, Świnicy czy w tym tygodniu na Rysach gdzie było, wręcz piekiełko: mgła, deszcz, deszcz ze śniegiem, zamiecie i wiatr Prawdziwa zima to jeszcze nie jest, ale już chodzenie wygląda całkiem inaczej niż latem czy wczesną jesienią więc też sprzętu i wyposażenia wymaga całkiem innego.
Zdjęcia nie odzwierciedlają do końca rzeczywistości bo na nich nie widać wiatru, a to była najgorsza rzecz tego dnia, która niesamowicie utrudniała wejście...
Ale dzięki temu, że szedłem z bardzo doświadczonymi osobami, dowiedziałem się ile sprzętu mi jeszcze brakuje Bo póki co to właściwie mam tylko raki, kurtkę i rękawiczki
Ponadto jeszcze na pewno warto mieć takie rzeczy jak:
- raki, czekan (nie wystarczy tylko mieć, ale trzeba też wiedzieć jak się tym posługiwać )
- kurtka, rękawiczki, spodnie z membraną
- stoptuty, póki co ich nie mam i wiem, że to będzie mój najbliższy zakup
- termos z gorącą herbatą, wręcz wskazany przy odpoczynkach, bo szybko tracimy ciepło przy postojach
- pokrowiec przeciwdeszczowy na plecak też dobrze się sprawdza
- jakaś chusta albo kominiarka osłaniająca nam twarz przed silnym wiatrem
- latarka czołowa ale to i w lato zawsze dobrze mieć
- kijki trekingowe też wskazane przy podejściach i zejściach, bo wyżej to już tylko czekan
To tylko takie co na pierwszy rzut oka zaobserwowałem, dlatego poczekam na kolejne odpowiedzi osób doświadczonych w tym temacie, bo tych rzeczy na pewno jest o wiele więcej
A tak poza tematem i dla bezpieczeństwa wiem, że w zimę nigdzie wyżej samemu się nie wybiorę a jedynie z kimś kto już ma spore doświadczenie
Trzeba też dodać, że szlaki zimowe nie pokrywają się w pełni z tymi letnimi, dlatego czasem trzeba pójść trochę inaczej i uważać, żeby się nie zgubić, dlatego osoba doświadczana dla początkujących jak najbardziej wskazana
Wiek: 40 Doczya: 03 Sie 2010 czyli 5346 dni temu Posty: 674 Tematy: 8 Otrzyma 17 piw(a) Skd: Poznań
Wysany: 2011-12-06, 18:50
super, że powstał ten temat. Ja mam nadzieję w tym roku wybrać się po raz pierwszy zimą na szlak...korzystając z obecności Sebcho i VS84 na zlocie...bo do tej pory zimą zaliczałam co najwyżej dolinki
Wiek: 49 Doczya: 28 Pa 2011 czyli 4895 dni temu Posty: 381 Tematy: 8 Otrzyma 28 piw(a) Skd: z pięknego Śląska
Wysany: 2011-12-06, 18:53
Ja bym do tego zestawu dorzuciła jeszcze gogle. Możecie się śmiać, ale dla kogoś, kto (jak ja) nosi okulary, gogle już przy niewielkiej śnieżnej zadymce okazują się niezastąpione.
Kurs jest jak najbardziej wskazany, tylko jak to mówiliśmy już w innym temacie, to że się go skończy nie znaczy, że można od razu nie wiadomo gdzie się wybierać. Dlatego wg mnie najlepszym sposobem jest zdobywanie doświadczenia dzięki osobom które się już na tym znają i w każdej chwili są Ci w stanie coś podpowiedzieć, pomóc czy nauczyć. A doceniłem to tak naprawdę dopiero w tym tygodniu, gdzie podczas jednego wejścia dowiedziałem i nauczyłem się więcej, niż podczas wcześniejszych moich wszystkich samotnych wejść gdziekolwiek i czytania wiele na ten temat
Co do gogli to oczywiście też jak najbardziej się przydają i to nie tylko Tobie Lucy ale każdemu Już w ostatnim miesiącu sporo osób w tym widziałem w Tatrach
Nie wiem czy dobrze myślę, ale mi się wydaje, że autor tematu założył go niekoniecznie dla samego siebie, ale bardziej ogólnie dla wszystkich, żebyśmy się mogli coś dowiedzieć wartościowego Dlatego tu raczej chodzi o wszystkie szlaki i wiadomo, że na Kalatówki nie pójdziemy z czekanem
Chodzę po górach zimą i wiem jak powinno wyglądać wyposażenie,
To mamy nadzieję, że jeszcze też coś dodasz w temacie od siebie
Ja jeszcze bym dodał, że nieposiadanie niektórych z tych rzeczy wcale nie umożliwia pokonywanie zimowych szlaków, bo jak wiadomo szlaki mamy różne. Nie ma więc co porównywać szlaków w dolinkach chociażby z Kopą Kondracką a Kopy z Orlą Percią Dlatego też niektóre z tych rzeczy i ze względu na rodzaj szlaku i też przede wszystkim ze względu na pogodę czasem dla nas będą zbędne i zupełnie nieużyteczne. Niektórzy noszą ze sobą jeszcze namioty, które w wyższych partiach też mogą się przydać, co nie znaczy, że każdy gdziekolwiek pójdzie ma to brać ze sobą
VS84
widzę, że nabieramy rozpędu.... a jeszcze nie tak dawno taki skromniutki, początkujący po Tatrach, zimą tylko dolinki...
gratuluję odwagi
To nie tak do końca Aniu, póki co się tylko przymierzam i jak trafi się okazja pójść z kimś z kilkoletnim doświadczeniem to pójdę... A jak nie to pozostaną mi właśnie tylko dolinki i trasy polecane przez TPN dla początkujących Ale tak czy tak sprzęt warto już mieć w razie czego
Wiek: 55 Doczy: 27 Sty 2011 czyli 5169 dni temu Posty: 573 Tematy: 6 Otrzyma 15 piw(a) Skd: Łódź
Wysany: 2011-12-08, 07:38
ja już kiedyś pisałem ale powtórzę bo na zimę jeszcze bardziej moze się przydać. ja ZAWSZE mam w plecaku min. dwie latarki w tym jedna zasilana na tzw dynamo czyli bez baterii. kilka kostek paliwa turystycznego. można tym rozpalić ognisko albo zagotować wodę. nóż taki myśliwski choćby do ścięcia kilku gałęzi.folię ratunkową NRC i jeden lub dwa ognie wrocławskie. dają bardzo ostre światło przez około 15 sekund doskonałe do zasygnalizowania swojej pozycji bo przy dobrej pogodzie widać je z 30-40 km.
oczywiście kanapki to podstawa. kiedyś mieliśmy taką sytuację zimą że moja towarzyszka nie była w stanie przejść jeszcze 200 m do ławki i musiała w tej właśnie chwili coś przegryźć bo mówi że zaczęły jej mroczki latać i strasznie osłabła.
[ Dodano: 2011-12-08, 07:55 ]
a i taka mała uwaga jako krzesiwo zawsze zapałki wodoszczelnie zapakowane bo zapalniczki na mrozie potrafią skapitulować i dwie czapki kiedyś bardzo się przydała jak wiało przy -18.
[ Dodano: 2011-12-08, 07:59 ]
generalnie trzeba być przygotowanym tak jakby się miało w górach spędzić noc. z zasięgiem bywa różnie a i TOPR nie ma teleportacji. natomiast przy małym nawet urazie np. kolana czas zejścia może się bardzo wydłużyć a dzień krótki.
anika261
Wiek: 36 Doczya: 21 Wrz 2011 czyli 4932 dni temu Posty: 50 Tematy: 3 Otrzyma 1 piw(a) Skd: Bochnia
Wysany: 2011-12-08, 09:41
Proponuję jeszcze przyczepkę, żeby było do czego zapakować to całe wyposażenie Najważniejsze to dokładnie przemyśleć całą wycieczkę zorientować się już w dzień wycieczki jaka pogoda jest zapowiadana. Oczywiście pogoda w górach może w każdej chwili ulec zmianie ale myślę, że jak człowiek chciałby zabrać ze sobą wszystko co mogłoby się przydać to nigdzie by nie wyszedł bo nie zdołałby tego wszystkiego unieść. A czasami lepiej zrezygnować z wyjścia niż ryzykować życiem przy złej pogodzie.
Wiek: 49 Doczy: 21 Pa 2011 czyli 4902 dni temu Posty: 102 Tematy: 2 Otrzyma 20 piw(a) Skd: Poznań
Wysany: 2011-12-08, 14:34
anika261 masz sporo racji. Ale tu raczej każdy wypisuje, to co sam uważa za przydatne, potrzebne i zabiera na zimową wyprawę. Sumując to wszystko, to rzeczywiście przyczepka by się przydała Jednak każdy na swój rozum i możliwości coś może wybrać z tych porad.
Ja tam nie doradzam za dużo, bo śnieżną zimą na razie tylko kolejką na Kasprowy wjechałem
W innym temacie wspomniałem o podobnej kwestii, którą poruszył borsuk6x9.
Wspominasz o ogniach wrocławskich, ja biorę zawsze Race Morskie (Flary) Akurat zimą bez takiego czegoś nie wybrałbym się na dłuższą wycieczkę nigdy(choć tylko latem dotąd uczyłem się gór). W porównaniu do lata, ryzyko problemów zwiększa się wielokrotnie i co do tego dochodzi, to ciemności zapadające o 5-6 godzin prędzej.
Dla tych którzy nie mieli okazji oglądać tego realnie np na stadionach (tam jest jasno a w górach lamp nie ma) powiem tylko tyle, że poniższy filmik nie odzwierciedla do końca blasku i siły tego ognia. Tak jak borsuk6x9 pisze. To jest zauważalne z wielu kilometrów.
Nie przesadzajmy, z tym, że tych rzeczy tu jest dużo, większość z wymienionych wkładamy na siebie, więc w plecaku jeszcze sporo miejsca zostaje Co nie znaczy, że to wszystko co tu jest wymienione, nam się zawsze przyda ale każda kolejna propozycja mile widziana i każdy sobie może wybrać co potrzebuje i co uzna za słuszne
Wiek: 55 Doczy: 27 Sty 2011 czyli 5169 dni temu Posty: 573 Tematy: 6 Otrzyma 15 piw(a) Skd: Łódź
Wysany: 2011-12-08, 18:02
to o czym pisałem nie waży nawet jednego kilograma
[ Dodano: 2011-12-08, 18:05 ]
niestety dopóki nie ma sytuacji awaryjnej to wydaje się że to zbędny ciężar, a takie wyposażenie może uratować życie. nawet jeśli nie tobie to komuś ....
[ Dodano: 2011-12-08, 18:08 ]
osobiście przekonałem się na własnej skórze jak wracałem po ciemku i w górach nawet łuny nie było. nie widac było własnej wyciągniętej ręki.
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum