No temat dla mnie super i jak najbardziej na czasie :-) Tym bardziej, że w wyższych partiach gór już w Tatrach mamy warunki
zimowe.
Ja szczerze mówiąc dopiero będę zaczynał
zimowe chodzenie, ale już przedsmak tego miałem na Giewoncie, Kozim Wierchu, Świnicy czy w tym tygodniu na Rysach gdzie było, wręcz piekiełko: mgła, deszcz, deszcz ze śniegiem, zamiecie i wiatr ;-) Prawdziwa zima to jeszcze nie jest, ale już chodzenie wygląda całkiem inaczej niż latem czy wczesną jesienią więc też sprzętu i wyposażenia wymaga całkiem innego.
Zdjęcia nie odzwierciedlają do końca rzeczywistości bo na nich nie widać wiatru, a to była najgorsza rzecz tego dnia, która niesamowicie utrudniała wejście...
Ale dzięki temu, że szedłem z bardzo doświadczonymi osobami, dowiedziałem się ile sprzętu mi jeszcze brakuje ;-) Bo póki co to właściwie mam tylko raki, kurtkę i rękawiczki ...