Witam!
mam pytanie może ktoś zna odpowiedz?
właśnie wróciłam z wycieczki z Zakopanego i próbuję zrobić album z wycieczki. Szukam i szukam i nic nie mogę znaleźć odnoście odległość w kilometrach na szlakach
Potrzebuje odległość trasy:
Kuźnice- Przełęcz Kondracka- Giewont- Kopa Kondracka - Suche czuby- Kasprowy wierch- Kuźnice
Jeśli ktoś zna odpowiedz bardzo ale to bardzo dziękuję
A swoja drogą SUPER TRASA Z SUPER WIDOCZKAMI POLECAM
Podawane na mapach odległości w godzinach wymnażam przez 2km/h w górę a 2,5 km/h w dół, tak więc średnia moja szybkość w Tatrach miedzy 2.2 a 2.3 km/h. Tak to mniej więcej u mnie się sprawdza, m.in. i krokomierzem.
W tym roku zrobiłam dokładnie tę samą trasę :)
O ile się nie mylę to 17km (z Kasprowego do Kuźnic schodziliśmy zielonym szlakiem) - po każdej trasie mój ślubny obliczał skrupulatnie ile mamy w nogach danego dnia :)
ja mam :) i to świeże - bo z sierpnia tego roku
kilka wrzuciłam do albumu na forum (chyba w dziale Giewont, Kasprowy, Morskie Oko, ale jeśli chcesz więcej, żeby obejrzeć trasę mogę podesłać - z tym że jakoś w przyszłym tygodniu.
Pamiętam, pamiętam. I biję się w piersi.
Ale ostatnio czas to u mnie towar deficytowy.
Na forum wchodzę głównie w pracy (wstyd się przyznać )
Bo w domu popołudniu zakuwam do obrony pracy na podyplomówce - ale jeszcze tydzień i będzie z głowy - więc jeśli w ten weekend nie dam czasowo rady - to w przyszły już na pewno. Najwięcej czasu zajmuje w sumie obróbka zdjęć do odpowiedniego rozmiaru, niż samo wrzucanie - ostatnio siedziałam nad tym łącznie ok. 3h
ja mam :) i to świeże - bo z sierpnia tego roku
kilka wrzuciłam do albumu na forum (chyba w dziale Giewont, Kasprowy, Morskie Oko, ale jeśli chcesz więcej, żeby obejrzeć trasę mogę podesłać - z tym że jakoś w przyszłym tygodniu.
No się zrehabilitowałam i wrzuciłam dziś ok. 70 zdjęć...dokładnie nie wiem ile, bo w trakcie wrzucania zgubiłam się, które wrzuciłam, a które nie...więc z pewnością nie poszły wszystkie przygotowane...ale i tak jest tego sporo
Zapraszam do oglądania
Są w różnych kategoriach
Magda
Wiek: 48 Doczya: 07 Lip 2010 czyli 5206 dni temu
Mamy przyjaciół w Australii. Jest to polskie małżeństwo, które wyprowadziło się tam z powodu prześladowań opozycjonistów w 1982 r. Przyjeżdżają teraz do Polski co dwa lata i kwaterują przez lato, ca 3 miesiące, w naszym mieszkaniu. Ostatnio przebywali u nas w ub.roku. M.in. wybraliśmy się razem w czwórkę na tydzień do Zakopanego. Podstawowy temat to dokładne zlustrowanie Zakopanego, wejście na Giewont i Kasprowy Wierch oraz dojście do Morskiego Oka i obejście go. Zakwaterowani byliśmy na Paryskich z bardzo dobrym widokiem Giewontu i nieco gorszym Kasprowego. Jak zaplanowaliśmy tak przystąpiliśmy do realizacji. Pierwsze wyjście na Krupówki. Ale chciałem powiedzieć o zdobywaniu gór. Szliśmy z Kuźnic. Żony doszły do Kondratowej Polany i tam zostały przy Schronisku na Kondratowej Hali. My dwaj dalej niebieskim szlakiem na Kondratową Przełęcz i po odpoczynku na szczyt. Ja wychodzę na ten szczyt przynajmniej raz do roku. Przyjaciel z Australii pierwszy raz od ponad ćwierć wieku w górach . Wiem .że chodził przed laty często po tatrzańskich szlakach, był w nich zaprawiony i miał wszystkie ważniejsze szczyty zaliczone. Wejście tym razem na ten nasz popularny szczyt przysporzyło Przyjacielowi wiele wysiłku. Widać to było jak dotarł na szczyt. Wówczas trochę odsapnął i z nieukrywaną radością obcałował krzyż. Przyznał ,że było ciężko i nigdy by nie przypuszczał ,ze aż tak się zmęczy na Giewoncie, którego kiedyś zdobywał na jednym oddechu. Schodziliśmy dość długo, ale i bez problemu. Na drugi dzień według planu był Kasprowy. Dochodzimy do Kuźnic. Żony miały jechać kolejką a my na piechotę. Jednak ostatecznie i Przyjaciel też dołączył do pasażerek z uwagi na jak to powiedział bóle i obtarcia. W tej sytuacji poszedłem sam. Po 2,5 godzinnym pobycie na szczycie, co z wejściem i zejściem wyniosło ca 5 godzin, zastałem Trójkę swoich jeszcze bez biletów ale już na górze przed kasą. Poczekałem do ich powrotu około dwóch godzin prawdopodobnie, bo dokładnie nie pamiętam, popijając piwko. Z wyprawą na Morskie Oko nie było większego problemu. Tam wszyscy na piechotę powrót Żony na furmance a my pieszo. Kończę choć nie opowiedziałem wszystkiego nawet pokrótce, ale żeby nie męczyć czytających to przestanę. Kiedyś uzupełnię jeśli będzie taka wola.
bedąc w Zakopanem na wakacje z Rodzicami i bratem (jestesmy tam co roku).
Któregoś dnia obudził nas telefon, okazało sie że to dzwoni brat moje mamy
Postanowili ze przyjadą do nas do zakopanego.
Przyjechało ich 4 osoby. My mielismy w planach wjechanie na Kasprowy Wierch i z tamtąd szczytami dojsc do Giewontu. Oni stwierdzili że pujda z nami.
W tym dniu pogoda nie była najlepsza.w górach była gęsta mgła, ale mimo tego z planów nie zrezygnowalismy i poszlismy.trasa zajeła nam duzo czasu bo jakieś
4-5 godzin. Gdy doszlismy do kopy kondradzkiej zdecudowalismy że zejdziemy juz do hali kondradzkiej bo dalej nie damy rady. Tak wiec zrobilismy i zeszlismy do hali kondradzkiej tam odpoczelismy i poszlismy dalej.była to piekna wyprawa nie mówiąc juz o tym że im dalej bylismy od Giewontu tym mgła była mniejsza az wkoncu całkiem zeszła.
Była to piekna podróz w górach.
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum