Jadę z trójką znajomych w Tatry od 23.07.
Jest to mój pierwszy raz, gdy organizuję wszystko sama. Od dzieciństwa jeździłam z rodzicami w góry, ale nie musiałam się niczym przejmować, bo wszystko załatwiali rodzice: noclegi, wyżywienie, trasy, itd. :)
Teraz przyszła pora na mnie.
Mam mały problem z wyborem tras. Jest nas trójka osób w wieku 17-18 lat (ja jestem najmłodsza, no ale cóż.. ) o raczej nie najlepszej kondycji. W dodatku, najprawdopodobniej tylko ja będę dysponowała porządnymi traperami, reszta będzie miała ze sobą adidasy. Osoby, które ze mną jadą w górach ostatni raz były w dzieciństwie lub gimnazjum. Ja jeżdżę z rodzicami niemal co roku, ale takim super-ekstra-piechurem to jednak nie jestem. :P Nie porywam się na Kościelca, Orlą czy Świnicę i dotąd wybierałam takie trasy, by nie mieć łańcucha w rękach i jak na razie nie czuję się na siłach, by to robić.
Chciałabym pokazać im jak najwięcej, o ile nogi, strach (szczególnie na stromych odcinkach) oraz pogoda nam dopiszą.
Dlatego proszę o pomoc w wyborze tras.
Pierwszego dnia postanowiłam nie męczyć dodatkowo współtowarzyszy, bo będzie za nami ponad 8-godzinna podróż pociągiem.
Nie chciałabym ich zniechęcać już od samego początku. Myślałam nad jakąś dosyć prostą trasą, niezbyt długą.
Kuźnice -> Polana Kalatówki -> Polana Kondratowa -> Przełęcz pod Kopą Kondracką ->Kopa Kondracka
I stąd moje pytanie: na Kopie Kondrackiej jeszcze nie byłam. Jak tam jest z podejściem? Czy jest stromo? Czy podejście pod przełęcz i sam szczyt jest bardzo strome i męczące? Czy w adidasach da radę? Czy są jakieś niebezpieczne odcinki?
A może Wy macie jakiś pomysł na niezbyt długi i nie zniechęcający spacer, gdzie są malownicze widoki?
Kolejnego dnia, o ile pogoda pozwoli, moglibyśmy iść do Doliny Pięciu Stawów i Morskiego Oka.
I tutaj też mam wątpliwości… czy iść z Palenicy asfaltówką i skręcić na Dolinę Roztoki do Pięciu Stawów i potem z nich do Morskiego Oka… czy dojść do Morskiego, a potem przez Świstówkę.. która droga jest bogatsza w widoki? Która łaskawsza dla nóg i bezpieczniejsza? Doradźcie, proszę.
Trzeciego dnia wolałabym jakąś lżejszą trasę.. ale nie mam pomysłu.. może Siklawa?
Dalej myślałam o wycieczce na Dolinę Chochołowską, z niej na Grzesia, i, o ile nogi by nas poniosły, na Rakoń i Wołowiec.
Jak to jest z tą trasą? Czy jest bardzo stroma? Jakieś przepaście? W adidasach da radę? Nie szlibyśmy jakimś szaleńczym tempem, więc nie wiem, czy na spokojnie wyrobilibyśmy się do zmroku powrócić… :P
Innym wariantem z Chochołowskiej jest Starobociański…
Który ze szlaków z Chochołowskiej byście wybrali? Który jest najłatwiejszy i z którego są najpiękniejsze widoki?
Któregoś dnia wypadałoby odwiedzić Dolinę Kościeliską. Myślałam, żeby iść z niej Iwaniacką Przełęczą na Ornak. Wiem, że szlak wiedzie dalej na np. Bystrą, ale to chyba poza naszym zasięgiem. :)
Nie możemy też ominąć Kasprowego Wierchu. Nie wiem jak reszta naszej małej grupki zdecyduje. Nie wiem, czy będą chcieli wjeżdżać kolejką. To byłby dobry pomysł, gdyż w drodze powrotnej moglibyśmy odwiedzić Czarny Staw. Wydaje mi się, że jest to realne pod względem kondycji, jeśli odpowiednio rozłożymy siły i nie wyrwiemy od razu jak Filip z konopii. ;P Nie wiem jak z powrotem: czy przez Boczań, czy Jaworzynkę. Kilka lat temu szłam przez Jaworzynkę, więc może tym razem dla odmiany przez Boczań :)
A może Wy znacie jakieś ciekawe trasy dla niezaawansowanych? Tylko nie Gubałówka.. proszę :P To zbyt oklepane.
Posty: 381 Tematy: 8 Otrzyma 28 piw(a) Skd: z pięknego Śląska
Wysany: 2012-07-21, 14:28
Wszystko zależy od pogody, ale myślę, że większość Twoich tras, nawet w adidasach jest spokojnie do przejścia.
Bilberry napisa/a:
Dalej myślałam o wycieczce na Dolinę Chochołowską, z niej na Grzesia, i, o ile nogi by nas poniosły, na Rakoń i Wołowiec.
Jak to jest z tą trasą? Czy jest bardzo stroma? Jakieś przepaście? W adidasach da radę? Nie szlibyśmy jakimś szaleńczym tempem, więc nie wiem, czy na spokojnie wyrobilibyśmy się do zmroku powrócić… :P
Do Rakonia raczej dacie radę - nie ma stromizm, ani przepaści - najwyżej odpuśćcie sobie wchodzenie na Wołowiec i od razu z Rakonia zejdźcie zielonym szlakiem, czyli Wyżnią Chochołowską Doliną, prosto pod schronisko.
Cytat:
Innym wariantem z Chochołowskiej jest Starobociański…
Który ze szlaków z Chochołowskiej byście wybrali?
Starorobociański był moim pierwszym w życiu tatrzańskim szczytem, więc mam do niego sentyment, ale droga do niego jest dużo bardziej męcząca niż przez Grzesia na Rakoń. Końcowe podejście na Siwą Przełęcz potrafi zmęczyć, poza tym osoby z lękiem wysokości mogą mieć trochę problemów w rejonie Siwych Turni. No i sam szczyt też mocno "pod górkę"
Jeśli idziesz z ludźmi nie obeznanymi z Tatrami to może wybierzcie Trzydniowiański Wierch? Żółtym szlakiem papieskim z Doliny Chochołowskiej, potem czerwonym przez Dolinę Jarząbczą i z powrotem też czerwonym, przez Kulawiec - widoki ładne, przepaści nie ma. Powinno się Wam podobać.
Bilberry napisa/a:
Któregoś dnia wypadałoby odwiedzić Dolinę Kościeliską. Myślałam, żeby iść z niej Iwaniacką Przełęczą na Ornak.
Jak najbardziej
Bilberry napisa/a:
Kuźnice -> Polana Kalatówki -> Polana Kondratowa -> Przełęcz pod Kopą Kondracką ->Kopa Kondracka
I stąd moje pytanie: na Kopie Kondrackiej jeszcze nie byłam. Jak tam jest z podejściem? Czy jest stromo? Czy podejście pod przełęcz i sam szczyt jest bardzo strome i męczące? Czy w adidasach da radę?
Widoki przepiękne, a stamtąd możecie wykombinowac coś więcej - np. zejście przez Dolinę Małej Łąki? Albo spacer z Kopy na kolejny z Czerwonych Wierchów czyli Małołaczniak? To będzie oczywiście zależało od chęci i kondycji i pogody.
Bilberry napisa/a:
A może Wy znacie jakieś ciekawe trasy dla niezaawansowanych?
Pomyśl może o Nosalu, Gęsiej Szyji albo Wielkim Kopieńcu. Albo o Czarnym Stawie od Rysami.
Bilberry napisa/a:
Tylko nie Gubałówka..
Oczywiście, że nie - w końcu piszesz, że jedziesz w Tatry, a Gubałowka to już nie Tatry
Posty: 63 Tematy: 0 Otrzyma 4 piw(a) Skd: Września
Wysany: 2012-07-21, 15:47 Re: Proszę o pomoc :)
Bilberry napisa/a:
Nie chciałabym ich zniechęcać już od samego początku. Myślałam nad jakąś dosyć prostą trasą, niezbyt długą.
Kuźnice -> Polana Kalatówki -> Polana Kondratowa -> Przełęcz pod Kopą Kondracką ->Kopa Kondracka
I stąd moje pytanie: na Kopie Kondrackiej jeszcze nie byłam. Jak tam jest z podejściem? Czy jest stromo? Czy podejście pod przełęcz i sam szczyt jest bardzo strome i męczące? Czy w adidasach da radę? Czy są jakieś niebezpieczne odcinki?
A może Wy macie jakiś pomysł na niezbyt długi i nie zniechęcający spacer, gdzie są malownicze widoki?
Ta trasa jest trochę długa. Kopa ma jednak ponad 2000 metrów. Na rozgrzewkę może własnie polecany wcześniej Kopieniec, albo Sarnia Skała, albo Rusinowa Polana + Wiktorówki i Gęsia Szyja.
A jeżeli chodzi o Kopę, to nie jest jakoś specjalnie stromo, a niebezpiecznie to już w ogóle.
Bilberry napisa/a:
Kolejnego dnia, o ile pogoda pozwoli, moglibyśmy iść do Doliny Pięciu Stawów i Morskiego Oka.
I tutaj też mam wątpliwości… czy iść z Palenicy asfaltówką i skręcić na Dolinę Roztoki do Pięciu Stawów i potem z nich do Morskiego Oka… czy dojść do Morskiego, a potem przez Świstówkę.. która droga jest bogatsza w widoki? Która łaskawsza dla nóg i bezpieczniejsza? Doradźcie, proszę.
Chodzi Ci chyba o tą samą drogę, bo między Mokiem a 5Stawami można przejść albo przez Świstówkę, albo przez Szpiglasową. Przez Szpiglasową to już są łańcuchy, na które nie masz ochoty. A moim subiektywnym zdaniem lepsze widoki są, jak pokonuje się trasę przez Świstówkę kierunkiem Moko-5Stawów. Nie ma tam też nic niebezpiecznego.
Bilberry napisa/a:
Trzeciego dnia wolałabym jakąś lżejszą trasę.. ale nie mam pomysłu.. może Siklawa?
Dalej myślałam o wycieczce na Dolinę Chochołowską, z niej na Grzesia, i, o ile nogi by nas poniosły, na Rakoń i Wołowiec.
Jak to jest z tą trasą? Czy jest bardzo stroma? Jakieś przepaście? W adidasach da radę? Nie szlibyśmy jakimś szaleńczym tempem, więc nie wiem, czy na spokojnie wyrobilibyśmy się do zmroku powrócić… :P
Ta trasa nie jest stroma - samo podejście później na Wołowiec może trochę jest, ale to się chwile idzie. Przepaści też nie ma i w adidasach spokojnie można iść. Spokojnym tempem tez się powinniście wyrobić, tylko trzeba wcześnie wyjść.
Bilberry napisa/a:
Innym wariantem z Chochołowskiej jest Starobociański…
Który ze szlaków z Chochołowskiej byście wybrali? Który jest najłatwiejszy i z którego są najpiękniejsze widoki?
Ze Starorobociańskiego sa piękne widoki. I z Ornaku też. A i kozice można często tam spotkać. Jednak jest to już bardziej męcząca trasa niż na Wołowiec. Możecie spróbowac najpierw na Trzydniowański a stamtąd widać trasę na Starorobociański i ocenicie wtedy swoje siły. Jak będą, to podejść dalej na Kończysty. Jak i na Kończystym będzie moc, to później już blisko na Starorobociański. A wrócić sobie przez Siwą Przełęcz i Ornak.
Ogólnie to fajnie to zaplanowałaś - wszystko, co najważniejsze będzie.
Dorzucę swoje trzy grosze.zrozumiałam,ze osoby, które z Tobą jadą doświadczenia w Tatrach nie mają.
Na początek proponowałabym tak:1. Dolina Białego Potoku-Sarnia Skała-Dolina Strążyska
2.Rusinowa Polana( wybór szlaku zostawiam Wam, ja ostatnio szlam niebieskim)- Gęsia Szyja-Rówień Waksmundzka-Wodogrzmoty Mickiewicza- Schronisko w Starej Roztoce
3.Dolina Kościeliska i tutaj Hala Stoły, Jaskinia Mroźna, ewentualnie Staw Smreczyński
4.Nosal ( albo łagodniej od Kuźnic albo bardziej stromo od Zakopanego)-Polana Olczyska-Kopieniec-Cyrhla
Grześ-Rakoń -Wolowiec -jak najbardziej
Kasprowy-Gąsienicowa-Czarny Staw też oczywiście.Zejście to sprawa subiektywna.Ja wolę wchodzić Jaworzynką, a schodzić przez Boczań.
Bilberry - pamiętaj, że początkujący mogą nie mieć tyle kondycji i siły w nogach, żeby pokonać te wszystkie trasy dzień po dniu, radziłabym zacząć spokojnie, żeby najpierw ocenić realnie siły towarzyszy
Bilberry napisa/a:
Nie możemy też ominąć Kasprowego Wierchu. Nie wiem jak reszta naszej małej grupki zdecyduje. Nie wiem, czy będą chcieli wjeżdżać kolejką. To byłby dobry pomysł, gdyż w drodze powrotnej moglibyśmy odwiedzić Czarny Staw. Wydaje mi się, że jest to realne pod względem kondycji, jeśli odpowiednio rozłożymy siły i nie wyrwiemy od razu jak Filip z konopii. ;P Nie wiem jak z powrotem: czy przez Boczań, czy Jaworzynkę.
Dla początkujących polecam przez Boczań A nad Czarny Staw Gąsienicowy na pewno warto się wybrać
Bilberry napisa/a:
Nie chciałabym ich zniechęcać już od samego początku. Myślałam nad jakąś dosyć prostą trasą, niezbyt długą.
Kuźnice -> Polana Kalatówki -> Polana Kondratowa -> Przełęcz pod Kopą Kondracką ->Kopa Kondracka
I stąd moje pytanie: na Kopie Kondrackiej jeszcze nie byłam. Jak tam jest z podejściem? Czy jest stromo? Czy podejście pod przełęcz i sam szczyt jest bardzo strome i męczące? Czy w adidasach da radę? Czy są jakieś niebezpieczne odcinki?
Z Kopy Kondrackiej jest piękny widok, choć jeśli Twoi znajomi jeszcze w Tatrach nie byli i nie chcesz ich zbytnio na początek zmęczyć i zniechęcić to odradzałabym wejście na nią z Polany Kondratowej - droga wiedzie żmudnymi zakosami i kamiennymi schodami, nie jest to najprzyjemniejsze wejście, może zmęczyć i zniechęcić początkującego:
Bardziej polecałabym wejść na Kasprowy zielonym szlakiem (bądź wjechać kolejką) i dojść na Kopę Kondracką z Kasprowego, a najwyżej zejść tym szlakiem
Mogę na przyjemny spacer polecić gorąco Dolinę Białej Wody po stronie Słowackiej, równolegle do Doliny Rybiego Potoku. Można dojść jedynie do Polany Biała Woda i popodziwiać widok na m.in. Młynarza, Rysy, Żabią Czubę:
albo dojść dalej - na Polanę pod Wysoką, pod Kaczą Siklawę i Zielony Staw Kaczy (Zelené Kačacie pleso) albo jeszcze wyżej pod Litworowy Staw (Litvorové pleso) Warto, bo dolina jest przepiękna, a szlak aż do Litworowego Stawu nie jest trudny
Majka M napisa/a:
2.Rusinowa Polana( wybór szlaku zostawiam Wam, ja ostatnio szlam niebieskim)- Gęsia Szyja-Rówień Waksmundzka
O - bardzo popieram Rusinowa Polana-Gęsia Szyja to jeden z moich pierwszych szlaków, więc mam straszny sentyment do niego, a jakie piękne stamtąd widoki Polecam wejście niebieskim szlakiem z z Zazadniej przez Dolinę Filipka i Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr (na Wiktorówkach) i zejście szlakiem zielonym na Wierchporoniec Można sobie wycieczkę przedłużyć schodząc z Gęsiej Szyi na Polanę pod Wołoszynem i wrócić czarnym szlakiem z powrotem na Rusinową Polanę
Majka M napisa/a:
3.Dolina Kościeliska i tutaj Hala Stoły, Jaskinia Mroźna, ewentualnie Staw Smreczyński
Też popieram Dolina Kościeliska jest bardzo malownicza i bardzo się podobała mojej koleżance, która wcześniej w Tatrach nie była, z Hali Stoły jest piękny widok na Giewont (od strony trochę nietypowej), Małołączniak i Ciemniak, a Staw Smreczyński jest po prostu śliczny jak każde Tatrzańskie jezioro
Bilberry
Wiek: 29 Doczya: 18 Lip 2012 czyli 4461 dni temu
Właśnie szukałam jakiegoś planu na pierwszy swój tydzień w Tatrach - i tez z chęcią skorzystam z wielu rad i łatwych szlaków... dzięki wielkie.
Ale na Gubałówce też chce być, no bo dlaczego nie? Zatrzymujemy się w Kościelisku, to może jakiś spacerek z Gubałówki do domku...
Mam jeszcze pytanko: a gdzie można się wybrać, jak będzie padało? Rozumiem, że w obrębie dolin, to chyba można...
Wszystkie dolinki reglowe jak najbardziej podczas deszczu można odwiedzić.
A, i jeszcze jedno.Skoro masz metę w Kościelisku to polecam z Gubałówki spacer na Butorowy Wierch i zjazd z Butorowego wyciągiem krzesełkowym. Będziesz mieć bliżej , przy okazji fajna wycieczka.Bilet opłaca się kupić w kasie pod Gubałówka łączony.
Mój maluszek jak jechał z nami tym krzesełkowym (a przepraszam wtedy tym rmf-u 5 osobowym) i wtedy miał 2 latka to każdemu potem opowiadał że on leciał samolotem. Piękne widoki stamtąd więc polecam
Mój jechał jak miał 6 lat i tez mu się podobało.Ja też fajnie wspominam zejście z Szymoszkowej, choć zjazd tez jest przyjemny.Dwa lata temu zaraz po przyjeździe do Zakopanego zrobiliśmy sobie małą wycieczkę właśnie z wjazdem na Gubałówkę, spacerem na Butorowy, następnie powrót na Szymoszkową i zejście w dół.
Furi
Wiek: 43 Doczy: 17 Cze 2011 czyli 4858 dni temu
No właśnie z Szymoszkowej nigdy nie schodziłem i nią nie wchodziłem zawsze tylko Gubałówka wzdłuż kolejki, ale trasa Szymoszkowej wygląda naprawdę superancko
No właśnie z Szymoszkowej nigdy nie schodziłem i nią nie wchodziłem zawsze tylko Gubałówka wzdłuż kolejki, ale trasa Szymoszkowej wygląda naprawdę superancko
Przede wszystkim jest bardzo łagodna, więc na spacer z dzieckiem jak najbardziej się nadaje.
Furi
Wiek: 43 Doczy: 17 Cze 2011 czyli 4858 dni temu
jako że mieszkać będziemy w zębie to opcja wchodzenia Szymoszkową jest jak najbardziej na miejscu.
czy wejście jest łagodniejsze od wejścia na Gubałówkę?? Bo tam idzie się zasapać ale z dzieckiem też dałem radę
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum