Nie wiem czy czytaliście już informacje o 5 turystach, którzy omyłkowo (chyba, ale raczej tak) znaleźli się na Orlej http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=16029 nóż się w kieszeni otwiera jak się dowiaduję o podobnych sytuacjach.
Posty: 381 Tematy: 8 Otrzyma 28 piw(a) Skd: z pięknego Śląska
Wysany: 2012-07-21, 12:53
Parę lat temu próbowano wprowadzić finansowe kary za nieuzasadnione wezwanie pogotowia ratunkowego (a przecież koszty finansowe, są nieporównywalne z kosztami akcji ratowników górskich). Szkoda, że nic z tego nie wyszło, bo przydałoby się - zwłaszcza w Tatrach, w przypadku akcji "taxiśmigło".
Posty: 381 Tematy: 8 Otrzyma 28 piw(a) Skd: z pięknego Śląska
Wysany: 2012-07-21, 15:54
A jak jest na Słowacji z innymi służbami ratunkowymi? Np. WOPR na jeziorze? Też jest obowiązkowe ubezpieczenie?
Bo jak płacić to konsekwentnie. Dlaczego tylko ludzie w górach mają się ubezpieczać? A nie np. jeżdżący na rowerze? Latający paralotnią? Żeglujący? A jeśli przez przypadek zaprószysz w domu ogień, to kto płaci za akcję straży pożarnej?
Nagle tylko ratownictwo górskie kosztuje? Inne nie?
W tym akurat przypadku (wezwanie śmigłą jak taksówki) powinno być karalne. Głupocie nie można odpuszczać, podobnie jak powinno się obciążać kosztami akcji, ludzi którzy spowodowali wypadek po pijaku, ale dlaczego cierpieć mają wszyscy?
W tym temacie to już nie wiem jak sytuacja wygląda, ale wydaje mi się, że opcja extreme w niektórych pakietach ubezpieczeniowych załatwia sprawę z różnymi sportami; zarówno górskimi, wodnymi, powietrznymi itp.
Generalnie masz rację,jeżeli nie masz ubezpieczenia- pokrywasz akcję ratunkowa i myślę,ze u nas również należałoby wprowadzić podobne zasady,wtedy kilka osób szybko nauczyłoby się rozumu.
Może i kilka osób nauczyłoby się rozumu, ale przy okazji byłby to chyba niezły zysk ubezpieczycieli kosztem turystów (jakieś ponad 2 miliony ludzi chodzących po Tatrach Polskich bez korzystania z usług TOPR-u musiałoby nagle płacić ubezpieczycielom za nic), jednak wg mnie to polskie rozwiązanie jest bardziej korzystne dla większości osób...
Ubezpieczając się musicie uważać. w tym roku się przekonałem że dokładnie trzeba czytać co się podpisuje. Byłem przekonany, że ubezpieczony jestem na jakikolwiek wypadek. tak też było ale ubezpieczenie to nie obowiązuje w przypadku wypadku na terenie Polski. jakby na Słowacji czy gdziekolwiek w Europie to nie ma problemu ale doczytałem później że jakby doszło do akcji TOPRu w Polsce to pokrywałbym koszty niestety ja. Ale jakby to było po stronie słowackiej to ubezpieczalnia. A miałem być ubezpieczony na cały wyjazd bez względu na to gdzie będę przebywał. następnym razem będę czytał uważniej warunki ubezpieczeń podrożnych
Jedynym słusznym wyjściem pełna prywatyzacja TOPR-u (bez żadnych państwowych funduszy, powinni działać jak prywatna firma). I wtedy do wyboru, albo płacenie za konkretną akcję, albo wykupienie sobie jakiegoś tam pakietu. Bo te ich wszystkie działania są cholernie kosztowne. Przecież my wszyscy je opłacamy. Nie może tak być, że jakiś idiota na koszt państwa (wszystkich podatników) funduje sobie przejażdżkę śmigłowcem. Pomyśl trzy razy, zanim zdecydujesz się na szlak, który przekracza Twoje możliwości.
Oczywiście są też jakieś wypadki, których nie można było przewidzieć, no ale to turyści ponoszą ryzyko. Na pewno nie reszta społeczeństwa.
Grzesiek42
Wiek: 55 Doczy: 06 Sty 2013 czyli 4355 dni temu
Totalny brak szacunku dla gór i bezmyślność-za to właśnie płacimy.Może wyjściem by było tak jak na Słowacji posiadanie ubezpieczenia turystycznego.Brak,płacisz za całą akcję.
Jedynym słusznym wyjściem pełna prywatyzacja TOPR-u (bez żadnych państwowych funduszy, powinni działać jak prywatna firma). ponoszą ryzyko. Na pewno nie reszta społeczeństwa.
i co myślisz że jak sprywatyzują TOPR/GOPR
to rząd zmniejszy np. podatki dla wszystkich obywateli ?
Cieszcie się że jeszcze cokolwiek jest płacone z budżetu
Wiadomo, że ochroną środowiska trzeba sterować odgórnie, ale pełna prywatyzacja TOPRu spowodowałaby powstanie kilku prywatnych organizacji, dzięki czemu jakość usług by się zwiększyła, a i mniej płacilibyśmy za ratunek.
Zdaję sobie sprawę, że obecnie ta zmiana w ogóle nie byłaby odczuwalna w podatkach (machina biurokratyczna cały czas i tak się rozrasta). Przedstawiłem jedynie najlepsze rozwiązanie. Trudne, bo za tym musiałyby iść inne, większe zmiany, zmiany, zmiany praktycznie wszędzie w naszym państwie.
Chyba nie na miejscu użyte słowo "cieszcie się", bo jak z nas tyle zdzierają, to nie mają innego wyjścia - muszą to wszystko jako tako zapewnić.
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum