Ci oszuści zawsze byli i pewnie będą długo. Ludzi naiwnych nigdy nie zabraknie. Od kilku lat czytam apele i czasem nawet oglądam je w TV. O Zakopanem i oszustach z pod Gubałówki wielokrotnie było w TVN (o ile pamiętam). Mówiło się o tym 2 lata temu, rok temu - słyszałem o tym również w tym roku. Tacy oszuści pojawiają się tam gdzie jest dużo ludzi, a i Policja nie bardzo się tym interesuje.
Furi
Wiek: 42 Doczy: 17 Cze 2011 czyli 4669 dni temu
A ja tu stanę w obronie policjantów. Kiedyś pisałem o tym pracę na studiach i nie jest to proste. Co ma do tego policja jeżeli tych ludzi by nie było gdyby nie było naiwniaków którzy w to grają i myślą o nie wiadomo jakich wygranych. najczęściej z nimi współpracuje kilka osób około 10 nawet. Jednemu dają wygrać a jest on podstawiony. To widzą inni i zaczynają grać czyli mechanizm się rozkręca. Na czatach stoi kilka osób i zauważcie na pewno niedaleko łazi gdzieś jakiś wielki kark który nie pozwoli wam i tak za dużo wygrać. gdy tylko pojawia się policja zaraz ich wszystkich nie ma i udają turystów. a biedna policja niestety ona prawa nie ustanawiała musiałaby takiego delikwenta złapać na gorącym uczynku czyli w momencie kiedy on z naiwnymi gra. potem dopiero zaczyna się szopka bo jest to tylko wykroczenie zagrożone postępowaniem mandatowym oraz przepadek całego mienia które ma przy sobie złapany osobnik. A co ona ma tylko kasę graczy i co swoje kubeczki. Kasa nie jest dla nich problemem zaraz znów usiądą i w ok 2 godziny zarobią na naiwnych to co stracili i co interes się kręci nadal. Niestety to jest polskie prawo i polska rzeczywistość
Aha zapomniałem dodać. Zauważcie że oni zawsze wybierają takie miejsca gdzie jest full ludzi czyli tłum oraz gdzie ciężko dojechać patrolom policji. Pierwsza osoba na czatach stoi zawsze w miejscu do którego patrol może dojechać i pozostawić pojazd aby dalej przejść już pieszo. W tym czasie oni mają czas na ewakuację. Takie sytuacje znane są we wszystkich miejscowościach wczasowych. nad morzem prawie w każdej miejscowości takie osoby są.
Ostatnio byłem na tym bazarku przy gubałówce.Oczywiście byli oszuści. Teraz jest to młody koleś w spodenkach i jakiś łysawy typek przy nim stojący. Cukierki rozkładane są na plastikowej skrzyni i jakimś kartoniku.Pyta się ile cukierków. Przykrytę są kawałkiem kartonu. Ten młody wygląda troszkę jak ćpunek , dobrze ma obcykaną gadkę , ten łysy co jakiś czas wtrąca się do gry udając turystę. Kilka osób niestety się nabrało.
Z ciekawości zacząłem robić zdjęcia na bazarze jako pamiątka . Niestety zrobiłem im kilka zdjęć i łysy typ od razu się zorientował. Koleś rozkładający cukierki też. Podszedł do mnie i kazał mi usuwać zdjęcia i nagrania z aparatu. Zażądał kasy za każde zdjęcie (50 zł ) , miałem ich trzy i nagranie video . Chciał za wszystko 150 zł heheh.Usunąłem te wszystkie zdjęcia , bo widziałem że się już trochę wydygał. Mówił coś o kartce przed bazarem ,że nie można robić zdjęć ?? hehe. Wkońcu powiedział do mnie : idziesz stąd w ch.. i to tyle. Pokręciłem się później jeszcze po bazarku robiąc zakupy.
Nie chciało mi się iść na policję , bo i po co.
Ciekawe skąd takie buraki przyjeżdżają i zniechęcają turuystów
A ja myślę, że Policja po prostu "umywa" ręce od całej tej sprawy.
Przecież udowodnić takim oszustwo, to nie żaden problem.
Kto jak kto, ale oni doskonale wiedzą jak to się robi. Wystarczyłaby sprawna akcja po cywilnemu, zrobienie fotek i nakręcenie video z ukrycia i mają dowody w rękach.
A do tego masa ludzi - świadków.
No, ale jak Policja podjeżdża na bazar oznakowanym samochodem ( często używając sygnałów dźwiękowych ), w służbowych mundurkach, to nic dziwnego, że kombinatorzy dają nogę i w długą .
To nie takie proste, bo nie dadzą nic zdjęcia, filmy tak jak pisałem trzeba ich złapać na gorącym uczynku czyli jak grają (za rękę) . A potem okazuje się że nie mogą nic zrobić tylko mandat. A co to jest taki mandat za 500 zł dla takiego co w 10 minut tyle zarabia. Zastanówcie się. Niestety polskie prawo jest do d... a to już nie jest wina policji. Pamiętajcie to co oni robią to jest tylko wykroczenie a nie przestępstwo. Jak pisałem o tym prace to też bylem w szoku, że oszuści są bezkarni.
A najważniejsze jest to że takich ludzi by nie było gdyby nie byli chętni na to granie. To podobnie jak z tirówkami. Też by nie stały żeby nie było klientów. A że stoją to znaczy że klientów jest wielu
A co do świadków zapytaj się tych ludzi co stoją wokół i się przyglądają czy przyjadą na sprawę do sądu (np . 400 km). Od razu każdy powie że nic nie widział
Z jednej strony obecne prawo jest delikatnie rzecz ujmując mało skuteczne, ale z drugiej mam też nieodparte wrażenie, że służby mundurowe bardzo chętnie się nim tłumaczą. Do łapania kierowców są pierwsi - bo tam jest kasa i muszą wyrobić jakieś bzdurne z głowy wzięte statystyki, ale jak komuś dzieje się krzywda to nigdy nie ma patrolu w pobliżu lub wszystkie są bardzo zajęte.
Gdyby się zawzięli i codzienne wlepiali tym oszustom po mandacie po 500zł to interes w końcu przestałby się opłacać i zniknęliby - a tak - łatwiej wytłumaczyć się przepisami i wozić się radiowozem po Krupówkach (bo chodzić już za ciężko, benzyna jest tania, a służbom mundurowym się przelewa).
Widzę, że temat się ciągnie i poszkodowanych nadal nie brakuje... Jest popyt, jest biznes i nic tu się zrobić nie da... Państwo ma swoje granice działania, a ustawy zabraniającej, czy oduczającej naiwności napisać się nie da...
Czy każdy proceder musi być jasny, prosty i przejrzysty? Sztuką jest odgadnąć intencję tworzącego proceder. Czy jeśli na ulicy stanie stragan z napisem "daję 1000 zł. za nic" nie wzbudzi to podejrzeń? Toż to jest to samo, tylko ubrane w ładny papierek. Już to pisałem w tym wątku.. czym się różnią 3 kubki od "podaj nazwę zwierzęcia z trzema literami A w nazwie?" i traf na otwartą linię - cena 4,55 za minutę + vat - i wygraj 1000zł? Dzwoń teraz, bo za 60 sekund zamykamy linię i kończymy program". A po 60 sekundach śliczna pani z tv "błaga" reżysera, żeby pozwolił jej przedłużyć program, bo ona musi rozdać te pieniądze. No i reżyser zgadza się... i tak dalej i tak dalej... Nikt się nie przyzna ile w tym czasie automat przyjął zgłoszeń, ale "linia była zamknięta". A opłata - oczywiście zainkasowaana :) I nikt nie krzyczy, że to naciąganie telewidzów...
A po 60 sekundach śliczna pani z tv "błaga" reżysera, żeby pozwolił jej przedłużyć program, bo ona musi rozdać te pieniądze. No i reżyser zgadza się... i tak dalej i tak dalej... N
tak oglądam regularnie ten świetny program - na holandii ta pani po 24:30 zdejmuje biustonosz
Oszuści są faktycznie wstrętni, ale mnie najbardziej dziwi naiwnośc ludzi, którzy liczą na szybką wygraną Tyle się o tym mówi, a zawsze jakiś naiwny da się złapac. A potem jest 2000 czy 700 zł przegrana, (jak napisała wyżej Ania) i lament.
Jak jeszcze było targowisko na stadionie dziesięciolecia to takie gry tam były.
Wiecie co, ludzie przed wyjazdem często szukają noclegów w Internecie.
Gdyby informacja o tych oszustach razem z ich rysopisami była umieszczona
na stronach z noclegami to może trochę zmniejszyłby się im utarg?
Albo gdyby była strona, która byłaby o nich wypozycjonowana na noclegi, szlaki itd.?
Nie znam się na tym, ale tak mi się pomyślało, że jak ktoś wpisze noclegi Zakopane
i wyskoczy taka strona to dotrze do informacji o oszustach.
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum