też tak uważam:) poza tym gościom zza granicy może góralskie jedzenie... po prostu nie smakować ;)
Nie rozumiem tego co prawda, bo np. kwaśnice uwielbiam!!!!
No, ale jednak tak jest. A coś wtedy muszą zjeść:P
Fakt, że te fast foody mogłyby być trochę na uboczu...
A poza tym ostatnio jak byłam w Zakopanem na Krupówkach to zauważyłam mnóstwo "restauracji" pod nazwą Góralburger czy coś w tym stylu, nie pamiętam dokładnie. W każdym razie wszystko idzie do przodu i widzę, że też Górale wychodzą naprzód jeśli chodzi o smaki klientów:)