W tym roku jedziemy we wrze艣niu z bratem 偶ony, we dw贸ch. Syn (6 lat) na wypadzie w tamtym roku powiedzia艂, 偶e ju偶 pod g贸r臋 nie b臋dzie chodzi艂, nogi go bol膮 i w og贸le to nudne, wi臋c nic na si艂臋, a 偶e urodzi艂 si臋 drugi syn, wi臋c 偶ona narazie zostaje w domu.
Wyjazd rozpocz膮艂 si臋 od pobytu w Szczawnicy. Raptem dwa dni. Pi臋kne miasteczko, bardzo 艂adne, w przysz艂ym roku napewno tam zawitamy na d艂u偶ej, ni偶 w 2016.
W tym roku nasz polski ba艂tyk.
Pierwszy dzie艅 da艂 troch臋 w ko艣膰. W膮w贸z Homole, na Wysok膮, i potem grani膮 do Szczawnicy, zahaczaj膮c o schronisko Pod Dubraszk膮.
Po przyjechaniu do Zakopanego, na nast臋pny dzie艅 z rana poszli艣my do Murowa艅ca. Plan by艂 偶eby doj艣膰 do czarnego stawu g膮sienicowego, ale by艂o za gor膮co i odpu艣cili艣my.
Jak wychodzi艂o s艂o艅ce ...