Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich

Brak u nas tematu o tym schronisku. A jak dla mnie to najlepsze schronisko w całych Tatrach. Wg mnie i nie tylko mnie ;-) to ostatnie z tatrzańskich schronisk w którym da się jeszcze poczuć prawdziwy klimat z dawnych lat. Jest też najwyżej położonym schroniskiem górskim w Polsce na wysokości 1671 m.n.p.m. przez co też chyba najtrudniej dostępnym w polskich Tatrach. Co i tak nie przeszkadza w tym, że latem jest wypełnione po brzegi przez turystów. Mimo wszystko klimat chyba w każdym schronisku da się poczuć dopiero, jak już dzienni turyści je opuszczą a zostają tylko Ci co mają zamiar w nim nocować. Tak też jest właśnie tutaj, dodatkowego uroku temu schronisku dodaje fakt, że jest ono położone w najbardziej malowniczej i najpiękniejszej tatrzańskiej dolinie wg mnie :-) Ja akurat nocowałem tam w zimę, a dokładnie w święta więc ludzi nie było za wiele i mnóstwo miejsc na glebie wolnych ...

Schronisko nad Morskim Okiem

Był tam może ktoś bo w internecie nie ma za dużo informacji a chciałabym się czegoś dowiedzieć.

Schronisko na Polanie Chochołowskiej

Tego schroniska też jeszcze u nas nie ma, więc czas aby powstał też o nim temat. schronisko leży jak w temacie na Polanie Chochołowskiej na wysokości około 1150 m.n.p.m. bo różnie źródła podają ;-). Nie wiem jak tam wygląda w dzień, bo byłem tylko w porze wieczornej, nocnej i nad ranem ale ogólnie bardzo mi się spodobało ;-) Do tego jest bardzo dobrym miejscem wypadowym w Tatry Zachodnie, co skraca nam czas trasy na jakieś szczyty o około 2 godziny :-) Niewątpliwą zaletą schroniska są dostępne czajniki których w innych schroniskach nie ma i trzeba czekać na wrzątek do godziny 8:00 nad ranem, a tutaj herbatę czy co innego na drogę można sobie przygotować o wiele wcześniej i wyruszyć na szlak. Wprawdzie są inne sposoby, żeby to ominąć w innych schroniskach, ale tak czy tak niewątpliwie jest to wielkim udogodnieniem i zaletą. schronisko też jest dosyć spore i posiada ponad ...

Schronisko w Starej Roztoce

Podczas swoich górskich wędrówek odwiedziłam wszystkie tatrzańskie schroniska po polskiej stronie, a część z nich wielokrotnie. To zdecydowanie jest moim ulubionym.Ilekroć jestem w pobliżu wstępuję tam na najlepszą na świecie szarlotkę, choć w zasadzie za szarlotką wcale nie przepadam. :-D Unikam też jadania w górskich schroniskach, a to stanowi wyjątek, bo żarcie w nim dobre i niedrogie.Do tego cisza, spokój, mila obsługa, mało turystów, piękne otoczenie.Miejsce jakby trochę zapomniane, choć przecież tylko 15 minut w dół od Wodogrzmotów Mickiewicza.
Rozmawiałam też z ludźmi, którzy tam nocowali.Chwalili sobie warunki.
Wrzucam kilka zdjęć schroniska i jego otoczenia.