Zawsze, ale to zawsze będąc na Krupówkach muszę kupić choć 1 placka ziemniaczanego + kefir w pewnej restauracji u dołu Krupówek. Niestety nie pamiętam nazwy, ale w sezonie kolejki sięgają przez połowę ulicy... Nigdzie nie mają takich pysznych placków :)