Dawno tu nic ciekawego nie napisałem więc dalej kontynuując tą passę nic ciekawego nie będzie ;-)
Miałem spędzić całe 3 dni w Tatrach od soboty do poniedziałku, niestety plan legł w gruzach w czwartek wieczorem, więc pozostał mi tylko wolny piątek i wtorek, tak też postanowiłem to wykorzystać :-)
Spontanicznie w piątek rano pojechałem do Zakopanego, Tatr widać nie było, więc nie do końca chciało mi się tam do góry wchodzić. Wpadłem więc na pomysł, żeby wjechać sobie kolejką na Kasprowy, może stamtąd będzie chociaż jakieś góry widać ;-). Po wjechaniu na górę nie było najgorzej, chmury pode mną, chmury nade mną, przede mną zresztą też :-P ale ogólnie tragedii nie było:
Momentami nawet się przejaśniało, ...