Wczoraj pozwoli艂em sobie odwiedzi膰 to 艣liczne miasto. Zawsze mnie bierze na sentymenty nawet na mysl o tym miasteczku. Nie wiem dlaczego :->
Ale do rzeczy. Jako 偶e wyjechalismy rano, przejechali艣my przez S艂owacj臋 i do Zakopca dojechali艣my o 12 godzinie, to wiadomo - trzeba co艣 zje艣膰. Jaki艣 obiadzik czy co艣...
No i id膮c na targ na Guba艂贸w臋 wst膮pilismy do baru Kois. Jest to ten bar zaraz przy wyj艣ciu z przej艣cia podziemnego id膮c od strony Krup贸wek na Guba艂贸wk臋. Jest po lewej stronie i ma numer 2A.
Po wej艣ciu od razu w oczy rzucaj膮 si臋 stoliki, na kt贸rych jest pe艂no talerzy, szklanek po piwie, sztu膰c贸w itd. Czyli wszystko to, co zostawili tury艣ci po obiedzie. 艁膮cznie z okruszkami soli, cukry, sa艂atka itd. Pani zamiast podej艣膰 i pozbiera膰 to wszystko ze stolik贸w, przetrze膰 te stoliki szmatk膮, 偶eby by艂y czyste, to sobie siedzi i d艂ubie w nosie...
呕eby wog贸le co艣 ...