burzowo, gradowo i deszczowo. Ale wyjazd uważam za względnie udany. Choć w 100% zrealizowaliśmy tylko dwie trasy to i tak udało się nam sporo pochodzić.
Dzień 1. Tradycyjnie Dolina Białego -> Sarnia Skała -> Dolina Strążyska -> Droga nad Reglami -> Dolina Kościeliska
Piękna pogoda, niestety to był jedyny taki dzień.
Dzień 2. Dolina Pięciu Stawów -> Świstówka -> Morskie Oko
Dzień 3. Dolina Chochołowska -> Grześ -> Rakoń -> Wołowiec
Z Rakonia pogoniła nas burza więc na Wołowca nie wchodziliśmy - szkoda, był tak blisko
...