Witam serdecznie.
Jak już wspominałem w ostatniej relacji, w sobotę odwiozłem towarzyszy mojej wyprawy do Krakowa i wróciłem do Zakopanego gdzie byłem umówiony z użytkowniczką naszego forum czyli Agusią na niedzielny spacer po Tatrach ;-)
W sobotę jeszcze zrobiliśmy sobie wieczorek zapoznawczy w karczmie Po Zbóju po czym udaliśmy się do naszej sylwestrowej "willi" nad Potokiem ;-) Tam się wyspaliśmy - przynajmniej ja się wyspałem, nie wiem jak Agusia ;-) Za oknem o poranku wyglądało tak sobie, to znaczy szaro, pochmurnie i nieprzerwanie sypiący śnieg. W dodatku lawinowa 3 z tendencją rosnącą, więc ciężko gdziekolwiek było się wybrać. Tak też padło na Rusinową Polanę czyli dokładnie powtórka z przed tygodnia z ekipą sylwestrową ;-)
Udajemy się więc do Wierchu Porońca, tu już pierwsze problemy z jazdą samochodem po tej drodze 20-30 km/h cały czas więc trochę nam to zajęło, ale w ...