Niech będzie że to moja relacja będzie pierwsza w tym dziale :-P zawsze ktoś musi być pierwszy :mrgreen:
05.06 - wyjazd z Wrzeszcza o 19.02 - pociąg pełen turystów, moja kuszetka wypełniona po brzegi, kanapeczka, mały drink i spać :-)
06.06 - dojazd do Zakopanego o 12.30 - przywitał nas deszcz :-( zanim dobiegliśmy do Wesołej Chatki (Krupówki 37a), byliśmy mokrzy do ostatniej nitki. Na miejscu czekało na nas przytulne miejsce noclegowe, pokój cały w drewnie, z widokiem na Gubałówkę, lodówka w pokoju, łazienka w pokoju, miło i czysto. Po prysznicu i przebraniu się w suche ubrania - kierunek Edo Sushi :-)
Po przemiłej wizycie w Edo Sushi chcieliśmy iść pod skocznie, ale deszcz uniemożliwił wizytę w miejscu Małyszomanii więc poszliśmy na zakupy na śniadanie na następny dzień, a potem poszliśmy na wieczorną posiadówkę ...