oj to ja już nie będę pytać na szlaku czy daleko jeszcze ;p zdarzało mi się zapytać bo słysząc że już niedaleko przybywało mi motywacji w najgorszych chwilach :)
powitania zależą od charakteru, różnie to jest w zależności od osób turystów bo różnie jest jeśli chodzi o regiony naszego kraju:) Na Mazowszu raczej ludzie nie mają tego zwyczaju. Po prostu mijają człowieka i tyle
z tym zwyczajem spotykam sie nie tylko na ostrychTatrach a także w Beskidach gdzie błądzę od czasu do czasu...jest to miłe... tak jakos bardziej " swojsko" sie robi człekowi, chocby sam szedł to takie " dzien dobry" - jakby we dwoje ..:)
domino25
Wiek: 38 Doczya: 16 Lut 2010 czyli 5145 dni temu
Ja jak pierwszy raz szłam ze szwagrem na Wielki Kopieniec i każdy mówił "cześć" lub "dzień dobry" to zastanawiałam się skąd on ma tylu znajomych:)Teraz wiem już jak jest i też mi się ten zwyczaj bardzo podoba:)
Pierwszy raz z tą zasadą spotkałem się w Bieszczadach.
Jednak nie zawsze jej używam. Jeśli miałbym witać się z każdą osobą podczas wejścia na Morskie Oko czy na Giewont, to po pół godzinie straciłbym głos, a połowa ludzi uznałaby mnie za czubka. Jednak na pozostałych szlakach korzystam z tej zasady :)
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum