Każdym aparatem trzeba umieć robić zdjęcia. Nieliczni ludzie mają intuicję, dzięki której nie muszą się uczyć zasad kompozycji. Pomijając te nieliczne wyjątki, trzeba nauczyć się kiedy temat zdjęcia ma być po lewej, kiedy po prawej...kiedy zdjęcie ma być w poziomie, kiedy w pionie czy z ukosa itd. Żaden aparat nie skomponuje sam obrazu.
Zasadnicza różnica między lustrzanką a kompaktem dotyczy jakości zdjęć. Obsługa lustrzanki nie jest bardzo trudna. Ja prawie cały czas fotografuję na preselekcji przysłony, jedynie podczas ślubów i wesel cześć zdjęć robię z tzw. manualu. Tego można nauczyć się 3 minuty.
Czasami muszę fotografować różne rzeczy, np budynek...tylko po to, by komuś pokazać jak on wygląda a jakość nie ma żadnego znaczenia. W takiej sytuacji kompakt jest lepszym rozwiązaniem, bo zajmuje mnie miejsca w aktówce czy plecaku.
Posty: 381 Tematy: 8 Otrzyma 28 piw(a) Skd: z pięknego Śląska
Wysany: 2011-12-02, 18:00
borsuk6x9 napisa/a:
niektórym nie pomoże aparat za 20 tysi. i nie zrobią ładnej fotki
Otóż to. Liczy się "oko", fantazja, pomysł na zdjęcie, no i trochę wiedzy i umiejętności też nie zaszkodzi ;) Tego nie zastąpi najbardziej profesjonalny sprzęt - bardzo często genialną fotkę można zrobić niedrogim kompaktem.
Przypomina mi się, jak kiedyś kolega poprosił mnie o pomoc w kupnie lustrzanki. Kupił jakiegoś Canona, ale potem był zawiedziony, że przy tym aparacie trzeba myśleć. Niestety, przy każdym aparacie trzeba myśleć. A obsługa jednego i drugiego jest na ogół bardzo podobna. Nie jest tak, że jak kupie tani kompakt to nie będę musiał myśleć. Wcześniej już pisałem w tym poście, że aparat za nas nie skomponuje obrazu.
Posty: 381 Tematy: 8 Otrzyma 28 piw(a) Skd: z pięknego Śląska
Wysany: 2011-12-02, 18:52
Jak w tym dowcipie:
Fotograf jest u jakiejś kucharki na obiedzie. Pokazuje jej swoje zdjęcia. Ona je przegląda i mówi:
- Robi pan naprawdę przepiękne zdjęcia. Musi pan mieć bardzo drogi aparat.
Na co on odpowiada:
- Zrobiła pani przepyszny obiad. Musi mieć pani bardzo drogie garnki.
ja opisywałem już moje perypetie z olympusem. miałem trochę lepszy model z cyklu małpiego (olympus d 545) a potem zwiedziony w sumie rewelacyjnymi, jak na taki mały aparacik zdjęciami, kupiłem kompakt zaawansowany tejże firmy za 3 razy tyle kasy co ten mały. i niestety jak się okazało jakość nie była lepsza jedynie zoom powalał 26x i megapikseli było duzo dopiero po kupnie lustra z identyczną liczba MPx hyhy jakość okazała się zadowalająca. ale to już nikon
Poczytałam trochę temat i też się wypowiem. Kiedyś używałam Olympusa - małpka, ale jakość zdjęć rewelacyjna - potem wymieniłam go na prostą lustrzankę Sony alpha 350 (z kitowym obiektywem, ale myślę o wymianie go na jakiś typu 18-200, bo trochę mi zoomu aktualnie brakuje) i wożę go ze sobą w góry za każdym razem - niestety nie chcąc zbytnio opóźniać na górskich wyprawach (czy nawet na wakacyjnych wycieczkach) trudno go odpowiednio szanować i po 3 latach noszenia go nieustannie w ręce/na szyi/w plecaku z innymi rzeczami czuję, że to powoli jego ostatnie tchnienia (co mi się niezbyt podoba, bo nowy sprzęt - nawet tej samej klasy - to jednak mimo wszystko spory wydatek), ale nie wyobrażam sobie wypraw bez niego. Przez jakiś czas (po pewnej ulewie, w trakcie ostrego serwisowania Soniaka) musiałam używać kompaktu (w trakcie wakacji nad Bałtykiem i wycieczek po Beskidach) i owszem, daje radę i zdjęcia z niezłe, kolory też, ale jakość już nie ta, nie umiem już używać kompaktu (a znaleźć takiego jak mój poprzedni już mi się nie udało) Choć sądzę, że jak nabawię się kiedyś dodatkowo droższej lustrzanki to już jej tak w górach poniewierać nie będę ;)
Myślę, że na wybór aparatu mają wpływ indywidualne preferencje osoby, która będzie z niego korzystała. Nie można jednoznacznie określić, co jest lepsze, kompakt czy lustrzanka. Ja mam kompakt przede wszystkim dlatego, że nie chciałoby mi się targać lustrzanki po górach. Ale oczywiście rozumiem tych, którzy mają na to siły Noszę go zawsze w kieszeni i mogę ją szybko wyjąć gdy chcę zrobić zdjęcie i nie muszę zdejmować plecaka, albo wyciągać go z torby, a napewno w takich miejscach nosiłabym lustrzankę żeby się nie uszkodziła. Kompakt jest dla mnie wygodniejszy. Zdjęcia są przyzwoitej jakości, ale sama się przekonałam, że w dużej mierze zależy ona od umiejętności osoby która je robi, a nie od samego aparatu
Jak to mówią: "Amator martwi się o sprzęt, profesjonalista martwi się o kasę, a mistrz martwi się o światło".
Nawet kompaktem, ba, nawet aparatem otworkowym można zrobić doskonałe zdjęcia, jeśli zna się podstawy kompozycji, zna się swój sprzęt, jest odpowiednie światło i ustawienia. Lustrzanka to tylko cięższy dodatek. Kompakt w góry w zupełności wystarcza, takie jest moje zdanie. Bo jeśli ktoś nie potrafi robić zdjęć, nie ma tego "daru" to nawet najlepszą lustrzanką niewiele zdziała :)
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum