Również czytałem o tej sprawie...ale nie tylko tego górala trzeba tutaj osądzać, bo gdyby nie było chętnych do fotografowania się z tymi owieczkami, to na pewno by tam nie stał...oczywiście w żaden sposób nie próbuję Go usprawiedliwiać, bo jest to naganne postępowanie, bez cienia wątpliwości...
Wniosek jest jeden - robić zdjęcia, i przesyłać do Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami by były materiały dowodowe na dalsze wykorzystywanie jagniątek
Magda
Wiek: 47 Doczya: 07 Lip 2010 czyli 5041 dni temu
Oglądałam i słyszałam o wyroku. Jednak najbardziej zbulwersowana byłam tym,że pan ten nie czuje skruchy,ani winy. A nawet stwierdził, że nadal będzie pozował z owieczką. Mam nadzieję, ze nikt się na te fotki z owieczką nie skusi. I nie będzie miał zarobku.
Ja włożę kij w mrowisko, pewnie mi sie oberwie, ale co mi tam.
Z tą owieczką to bicie piany o nic.
Bierzecie np. młodego kota lub psa, to zwierze również jest zestesowane, bo matki nie zobaczy już nigdy.
Cielęcinka czy młoda baraninka też smakuje wyśmienicie.
Czy to nie jest obłudne???
Użalanie sie nad owieczką, niby zestersowaną, przy obiedzie w którym prawie zawsze jest mięsko
Nie robić zdjęć ze zwierzakiem i problem sam się rozwiąże.
stes, nie każdy jada baraninkę czy cielęcinkę, ja akurat nie jem więc nie uważam, że moje zdanie w kwestii tego górala jest obłudne. Czym innym też jest zabranie szczeniaka czy kociaka od matki do domu, gdzie nie służy on za atrakcję do robienia zdjęć (a poza tym szczenię czy kociaka można od matki zabrać dopiero w 10 tygodniu życia), a czym innym jest zabieranie owieczki mającej pare tygodni i zezwalanie na robienie zdjęć, na zarzucanie sobie jej na plecy itp. Poza tym tak jak w artykule napisano - jagniątko, które nie ma dobrze wykształconych kopytek, robi sobie krzywdę chodząc po takim terenie jak asfalt czy płyty chodnikowe.
Ja jem i nie widzę w tym nic zdrożnego, na liściach to króliki mogą się chować, a nie mięsożerca
Kto zwraca uwagę czy zwierzak ma już 10 tygodni czy też nie, może jednostki w hodowlach rasowych.
Jak pisałem, ludzie przestaną robić zdjęcia i problem sam się rozwiąże.
Ogólnie napisałem o obłudzie, jeżeli kogoś uraziłem to nie było moim zamiarem.
Chciałem tylko powiedzieć że użalanie się nad owieczką miesożerców, jest cokolwiek dziwne.
Chyba że tu są sami weganie, jarosze, wegetariane etc. to... nie ma tematu
Chciałem tylko powiedzieć że użalanie się nad owieczką miesożerców, jest cokolwiek dziwne.
...ja wtrącę, że ubój zwierząt a znęcanie się nad nimi, to dwie różna sprawy, obecnie coraz większą uwagę zwraca się, aby uboje odbywały się w sposób humanitarny, to znaczy w skrócie, aby zwierze jak najmniej cierpiało...to co "wyprawiał" Janosik, w najmniejszym stopniu nie było humanitarne...moim skromnym zdaniem, słabo został "potraktowany" przez sąd...
Ta "biedna owieczka" chodziła za nim jak pies.
Jakoś wcale nie widziałem u niej paniki na widok ludzi, koni, gwaru. Nie robiło to na niej żadnego wrażenia.
Widziałem że jej cos do pyszczka podtykał , co chętnie jadła.
Ale ludzie dzwonili i jakaś reakcja musiała być.
Ot tyle.
Znęcanie to czasami w mediach pokazują.
Psy w lesie przywiązane do drzewa, konie zagłodzone z wrośnietymi uzdami, czy łańcuchami u psów, tu jest tragedia
Myślę więc jestem
Oczywiście że jestem mięsożercą, na początku pisałem że, liście są dobre dla królików.
Wy myślicie że tak delikatnie i humanitarnie obchodzą się ze zwierzętami w rzeźni???
Przepisy swoje , a życie swoje.
Ale jeżeli tak ładnie użalać się nad owieczką "wytresowaną" no cóż.
Czyli mam rozumieć że że dzieci również nie zabierzesz do cyrku bo tam zwierzątka są tresowane, męczone, wyzyskiwane. Lepiej tego nie widzieć i cieszyć sie pięknym światem.
Cytat:
że nie wiadomo co ten góral robi z tymi owieczkami, jak podrosną i już nie są mi potrzebne bo już nie są jagniątkami. Może też wiesza je w lesie albo porzuca gdzieś
Znajdują sie pewnie w jakimś gulaszu lub baraninie, takie jest życie
Tomek problem znęcania nigdy nie zniknie, tak jak nie znikna przestepstwa i cała reszta.
Również twierdzę, że klienci są tak samo współwinni zaistniałej sytuacji. Rozumiem, że dziecko może prosić rodziców o zdjęcie z owieczką. Ale od tego są rodzice, by podjąć decyzję i bąblowi wytłumaczyć na jego rozum, że owieczka cierpi.
Inna sprawa, że kilkukrotnie widziałem starych osłów robiących sobie zdjęcie.
Ale o czym my mówimy. Ta owieczka i tak ma "raj", w porównaniu do koni ciągnących leniwe dupy człeko-podobnych w drodze nad Morskie Oko. Ja jestem zbyt nerwowy i kiedyś dojdzie do słownej (choć nie daje gwarancji-że tak się skończy ) wojenki między mną a góralem i jego durnymi klientami Czy Ci ludzie na prawdę nie widzą jak te konie są katowane, jak ledwo ciągną ich dupska? Tylko niech mi nikt nie mówi nawet, że konie są stworzone do ciężkiej pracy!! A na wozach ryje uśmiechnięte, zdjęcia trzaskane, smichy-chichy. Wybaczcie- ale jakoś nie mogę patrzeć na tych "turystów" górskich.
A jak- później na Naszej Klasie zdjęcie i "byłam nad Morskim Okiem". Dodaj, że ledwo żywy koń zawiózł tam Twoją szafę
No tak co tam reklamy zaslaniajace gory i eliminujace poczucie dobrego smaku,co tam te ochydne kioski na krupowkach ze o ochydnym las vegas nie wspomne,co tam kolesie poprzebierani za toudiego i inne dziwne stwory ktore komponuja sie obciachowo z zakopanem,grunt ze jakis chory psychicznie koles spaceruje z owca po krupowkach:)Jak kazdy goral chce zarobic na turystach ot co.
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum