A JEŚLI CHODZI O ZAMKNIĘTE SZLAKI TO SIĘ DOWIEDZIAŁEM ŻE SĄ ZAMKNIĘTE M.IN OD GRZYBOWCA W STRONĘ GIEWONTU OD 01.12 ALE MNIE TO RACZEJ NIE TYCZY BO SIĘ WYBIERAM W POŁOWIE LISTOPADA DA SIĘ RADĘ
Wierz co , nie pisz dużymi literami, bo to tak jest na forum, jak byś krzyczał na kogoś i to głośno. Przepraszam, że się mądrze, ale mi chyba wybaczysz? Jak chodzi o datę zamknięcie szlaku to skąd się dowiedziałeś i czy się ja zamyka zawsze 1.12 co roku, nie zależnie od warunków atmosferycznych?
Nie, nie chodziło mi o to by na kogoś się unosić i myślę że to było widać. Jeśli chodzi o zamknięte szlaki to proszę tu masz link http://tatry.edu.pl/aktualnosci.html a jeśli chodzi o szlaki zamknięte na Słowackiej stronie -proszę -http://www.tatry.info/przewodnik/faq/porady00.html myślę że będą Wam przydatne jeśli ktoś się będzie wybierał z okresie zimowym.
Druga sprawa to taka, że te szlaki są zamykane zawsze ponieważ ciężko w Górach początkiem Grudnia o dobre warunki atmosferyczne, raczej nie możliwe by o tej porze nie zalegał dość duży śnieg i zagrożenie lawinowe może się pojawić bardzo szybko.
szlaki są zamykane zawsze ponieważ ciężko w Górach początkiem Grudnia o dobre warunki atmosferyczne,
Przywołałeś sporo istotnych informacji dla rozwiania wątpliwości w sprawie bezpieczeństwa w górach. Oby jak najwięcej miłośników gór ,szczególnie tych którzy zaczynają je poznawać, miało to co wyżej na uwadze.
te szlaki są zamykane zawsze ponieważ ciężko w Górach początkiem Grudnia o dobre warunki atmosferyczne, raczej nie możliwe by o tej porze nie zalegał dość duży śnieg i zagrożenie lawinowe może się pojawić bardzo szybko.
Jednak - moim zdaniem - dobrze, że TPN nie zamyka szlaków wzorem TANAP-u. A - jak wspomniał figmar - przygotowanie do wspinaczek, czy wycieczek w góry, to podstawa. Zarówno to sprzętowe, jak i merytoryczne. Tym bardziej, że dziś dostęp do informacji jest rewelacyjny. Dawniej polegało się na wiedzy zasięganej bezpośrednio w dyżurkach GOPR i prognozie po głównym wydaniu dziennika telewizyjnego. Dziś komplet wiedzy mamy na przeglądarce telefonu Jedynie zdrowy rozsądek i respekt do gór był, jest i będzie zawsze konieczny.
madzias
Wiek: 34 Doczya: 03 Sty 2011 czyli 4861 dni temu
Posty: 30 Tematy: 0 Skd: ...
Wysany: 2011-01-19, 12:48
Podzielam po części Wasze opinie o Giewoncie....wiele słyszałam, o korkach i dlatego nigdy w sezonie tam się nie byłam ale w październiku 2010 wybrałam się tam po raz pierwszy. Pogoda wymarzona, przepiękne jesienne kolory a do tego zero ludzi, gdyż wyszłam ok 5. Trochę potem nawet się uzbierała kolejka ale to już widziałam z daleka, bo byłam wtedy na Czerwonych wierchach ....daleko, daleko Najlepsze były ryki jeleni- co dopiero uświadomiłam sobie, gdy w telewizji mówili myślałam, ze to odgłosy niedźwiedzia Także polecam wybrać się tam poza sezonem wcześnie rano
Podzielam po części Wasze opinie o Giewoncie....wiele słyszałam, o korkach i dlatego nigdy w sezonie tam się nie byłam
to chyba zależy od szczęścia - bo ja z kolei wchodziłam na Giewont w szczycie sezonu - sierpień - ale wybraliśmy się od rana - wyszliśmy chyba o 6, więc na Giewoncie też byliśmy w miarę wcześnie (ale nie pamiętam o której). Trochę osób po drodze minęliśmy - ale głównie w okolicach Kondratowej - a przy samym wejściu na Giewont szło z nami może z 6 osób - czyli raczej pustki. Potem jak schodziliśmy to zaczynali napływać kolejni ludzie i w górę zaczynało się robić tłoczno.
Na a dzięki temu, że wcześniej zeszliśmy z Giewontu poszliśmy przez Kopę i Czuby na Kasprowy
madzias
Wiek: 34 Doczya: 03 Sty 2011 czyli 4861 dni temu
Posty: 30 Tematy: 0 Skd: ...
Wysany: 2011-01-19, 17:53
Ewyo- piękny szlak też szłam aż po Kasprowy...pewnie też od szczęścia zależy jakie jest natężenie na szlakach.
A Adrianie stracha może nie bo nie byłam sama ale koleżanka stanęła raz blisko jelenia podobno wyszedł im naprzeciw i nie było im do śmiechu, bo ten jeleń był ogromniasty.
ten wielki śliski kamień w połowie łańcuchów, mam za dużo kilogramów do wciągnięcia, mimo prób nawet na kolanach nie udało mi się tam wdrapać
Heh, wiem o który kamień chodzi. Też miałam problem właśnie w tym miejscu, ale koleżanka za mną złapała mnie za pupę i popchnęła i jakoś na kolanach się wdrapałam. I tak udało mi się zdobyć Giewont, hehe. On tylko z pozoru jest taki straszny!
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum