a ja zaśuwazam to za ciekawa doline moze widoki są rzadkoscią ale ta monotonia jednak ma swoj urok, bo idziesz i nie wiesz kiedy to się wkoncu skończy;) a rowerkiem całkiem fajna wyprawa tylko czasem ciezko jak prszygrzeje słoneczko;)
dla samego przejscia tym "szlakiem papieskiem" warto tam siew wybrac. sama tam byłam i pojde jeszcze raz. fajne uczuci ejak podazacie szlakiem ktorym szedł Papież Polak i patrzycie na te samy miejsca co ona i stapacie po tych samych kamieniach;)
dorcia2766
Doczya: 24 Wrz 2010 czyli 4935 dni temu
Posty: 1 Tematy: 0 Skd: Kraków
Wysany: 2010-10-04, 20:18
A mnie się tam podoba, bo mam sentymentalne wspomnienia-od pobytu tam zaczęła się moja znajomość z przyszłym mężem:). Uwielbiam ją jak kwitną krokusy- jest PIĘKNIE
Lucy27
Wiek: 40 Doczya: 29 Wrz 2010 czyli 4930 dni temu
Dolina Chochołowska jest urocza, ale dla mnie ma jedną wadę, która doprowadza mnie do szału - jeżdżące po niej auta - chodzenie w smrodzie spalin chcę zostawić w mieście...a Chochołowska ma natężenie ruchu samochodowego jak Zakopianka
przynajmniej na długim odcinku.
chodzenie w smrodzie spalin chcę zostawić w mieście...a Chochołowska ma natężenie ruchu samochodowego jak Zakopianka
Takiego to nie ma, ale znacznie powyżej wszelkich norm, jak na to niezwykle urodziwe miejsce w naszych Polskich Tatrach Zachodnich. Pomyśleć ,że jeszcze w latach 70 ubiegłego stulecia przejazd dla pojazdów mechanicznych był tam wzbroniony. Szkoda ,że ten "pseudo rozwój" motoryzacji, bardzo szkodliwy dla życia ludzi , zwierząt i w ogóle przyrody, odbywa się nawet w takim szczególnym jak to miejscu. Przecież jest to tam największa z dolin w znacznej części zalesiona, zwłaszcza w dolnych partiach, posiada nadzwyczajny, pełen melancholii urok, właściwy pustkom tej części Tatr. Znajduje się na niej Polana Chochołowska największa z hall tatrzańskich. Wyróżnia się też postawione na wysokości ponad 1000 m piękne i wielkie schronisko PTTK.
Mam pytanie i prosiłbym o jak najszybszą odpowiedź. Wybieram się do doliny chochołowskiej i chciałbym przejść do doliny kościeliskiej - tylko zastanawiam się którędy, czy ścieżką pod reglami czy może doliną iwanicką?
Która z tych tras jest prostsza? Nie licząc, że dojście do iwanickiej zajmie mi dużo więcej czasu niż do ścieżki. Niestety kondycja na wiele nie pozwala, kilka dni temu morskie oko pod koniec dało się odczuć w nogach, także chciałbym żeby było możliwie jak najłagodniej (bez stromizny i ogromych kamieni, moje stawy tego chyba nie lubią ;/).
Ewentualnie czy warto jest pójść dalej niż ścisżka/iwanicka by coś fajnego ujrzeć?
Dzięki z góry ;)
Pozdrawiam.
Z Chochołowskiej do Kościeliskiej radzę iść ścieżką nad Reglami i wówczas przecina się Dol. Lejową bardzo urokliwe miejsce usytuowane pod zboczami Kominiarskiego /trasa niemal spacerowa - polecam/
to w układzie kiedy "kolana już nie te" nie polecam przechodzenia przez Przełęcz Iwanicką. Widokowo nie ma tam nic szczególnego, częściowo idzie się przez porębę leśną, dość długo wchodzi się na przełęcz, a jeszcze dłużej z niej schodzi - co dla kolan jest szczególnie zabójcze. Trasa może i przyjemna, ale myślę, że Ścieżką nad Reglami będzie lepiej
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum