Są dwie Bąkowe Zohyliny - niźnio i wyźnio. Obie na ul.Piłsudskiego. Tym razem odwiedziliśmy "niźnią" czyli tą bliżej Krupówek.
Ceny jako takie, można zjeść taniej ;) ale liczy się również klimat. A w tej karczmie nam akurat pasował. Co prawda nie było kapeli "na żywo", ale muzyka sączyła się z głośników, ognicho paliło się na środku. Super
Ja zamówiłam placki po zbójnicku a mój facet korytko "świniobicie". Jako "poczekajkę" dostaliśmy smalec, chleb i ogórki kiszone. Powiem Wam..... porcje nas zaskoczyły
Najedliśmy się pod sam korek
Ooooo faktycznie Aż musiałam skonsultować to z moim partnerem
I stes masz rację!
Mój opis dotyczy poniedziałku, z tym tylko, że mój chłop jadł gulasz z jelenia Cała reszta się zgadza.
Kortylko "świniobicie" jadł w niedzielę, ja wtedy raczyłam się żurkiem
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum