Wysany: 2010-02-15, 21:46 Siuchajsko - karczma i noclegi na Krzeptówkach
Dla osób, które chciałyby wypocząć w Zakopanem w spokojnej okolicy polecić mogę sprawdzone noclegi na Krzeptówkach - Siuchajsko. Jest to karczma regionalna, przy której znajdują się bardzo dobre noclegi, czyste, schludne, w dobrej cenie i z przepięknym widokiem na Giewont.
Z domu noclegowego bardzo szybko można dojść do przyjemnych szlaków - Dolina Strążyska, Dolina Małej Łąki, Dolina za Bramką czy Dolina ku Dziurze. W pobliżu znajdują się sklepy, poczta i przystanki busów, a także Sanktuarium. Do Drogi pod Reglami rzut beretem.
Jeśli ktoś zna te noclegi i karczmę Siuchajsko to zapraszam do dzielenia się opiniami :)
Ostatnio na jesieni miałam tam okazję bawić się na weselu. Jedzenie wyborne, karczma z klimatem :) Wesele mogę zaliczyć do udanych. Ciekawą opcją jest piętro i widok na parkiet na dole. Dobrze się obserwowało różne okazje, np. krojenie tortu.
ja niestety miałam zawsze pecha i piętro zawsze było zamknięte albo zarezerwowane za każdym razem kiedy byłam w karczmie. Co do jedzenia to rzeczywiście w 99% jest znakomite. Dwa razy trafił mi się placek po zbójnicku kompletnie spalony pod spodem, aż czarny i zwęglony prawie. Ale za to mają rewelacyjną herbatkę z sokiem malinowym ;)
a co do obsługi to.... długa historia.. może lepiej nie będę mówić bo chłopakom "reklamę" zrobię
2 lata temu byłam w Zakopanem i nocowałam w noclegach za Karczmą Siuchajsko (należą do tego samego właściciela). Pewnego wieczoru moje dwie koleżanki stwierdziły, że jadą do centrum na imprezę. Ja zostałam bo miałam lekką kontuzję i stwierdziłam, że wolę zostać i wypocząć. Koleżanki zagadały z kelnerami z karczmy, by dowiedzieć się gdzie są dobre imprezy. Kelnerzy pojechali z moimi koleżankami.. to co działo się na imprezie to nie wnikam, a poza tym nie wiem, ale po powrocie, o godzinie bodajże 4 rano koleżanki wpadły do mnie do pokoju z tekstem, że kelnerzy chcieliby przyjść na wódkę do nas do pokoju. Powiedziałam, że nie ma takiej opcji bo nie będę paradować w piżamie przy obcych ludziach. Nie zdążyłam dobrze zasnąć, a za chwile znów przyleciała koleżanka. Zła już i gotująca się w środku stwierdziłam, że ok, ale mają mi dać 10 minut na ubranie się. Po chwili przyleciała druga koleżanka z tekstem, że kelnerzy mają klucz do innego pokoju i że mam do nich przyjść na wódkę. Wkurzyłam się, bo po co w takim razie mnie budzili. Nie poszłam. Ale pech chciał, że mieli pokój zaraz za ścianą, więc wszystkie śmiechy i krzyki słyszałam i do rana już nie zasnęłam, ale nie o tym...
Po jakimś czasie koleżanki przyszły do pokoju i położyły się do łóżka. Za chwile kelner zaczął walić w drzwi i wołać "Asiu, chodź mnie przytul do spania, Asiu, no chodź". Ciśnienie mi już rosło... Dziewczyny zaprowadziły go do pokoju. Cała akcja trwała z dobre 15 minut, bo co chwilę kelner przychodził i dobijał się do drzwi. Za chwilę znów ktoś wali do drzwi... Koleżanka otwiera... a tam kelner ze swoją "ciupagą" na wierzchu. Zamknęła drzwi. Po chwili odrobinę się uspokoiło. A za chwilę znów bach bach w drzwi. Dziewczyny były już cicho i nagle słyszę... "Asia, nic nie rób, może Aga za chwile wstanie i zrobi porządek". Ale nie wstałam, miałam to już gdzieś, bo bez przesady - same mogły zrobić z tym porządek. I tak już do rana nie spałam więc było mi to obojętne. Ale następnego dnia ciśnienie miałam i byłam zła, ale co tam.. było minęło...
Ale z opowiadań dziewczyn po tym co zobaczyły po otworzeniu drzwi mogę stwierdzić, że kelnerzy (a przynajmniej jeden) z karczmy Siuchajsko, mają mizerne "ciupażki"
Hah, jedzenie i spanie w jednym miejscu, dobra rzecz.
Wygląda schludnie, obiecująco, więc choć mam w Zakopcu swoje ulubione miejsca, to może tam wpadnę.
Zweryfikuje te wasze pochwały
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum